Obiecany! xx
***
Krzysiek nie pojawił się na żadnej lekcji. W sumie mu się nie dziwiłam, sama byłam dość zaszokowana moim porannym zachowaniem. Oprócz sprawdzianu z historii i kilku kartkówek, na zajęciach nie działo się nic ciekawego.
Wyszłam z ostatniej godziny lekcyjnej dość zaspana, bo przespałam praktycznie całą. Udałam się od razu do swojego pokoju, marzyłam tylko o ułożeniu się do łóżka i wstania tak za trzy godzinki i ponownym spotkaniu z Panem Tadeuszem. Ted miał podejść pod moje drzwi od pokoju około trzeciej nad ranem i lekko zapukać, żebym mogła spokojnie wyjść.
Jednak pod moimi drzwiami ktoś stał. Uniemożliwił mi jakiekolwiek przejście dalej i przycisnął mnie do ściany, by po chwili złączyć nasze usta w pocałunku pożądania i tęsknoty. Oddałam się tej chwili rozkoszy i zamknęłam oczy, by lepiej poczuć każdy gest z jego strony. Przejechał rękami po moim brzuchu, który momentalnie się napiął, o on w dalszym ciągu jechał wyżej. Złapał moje nadgarstki i unieruchomił mi je, przyciskając do ściany nad głową. Jęknęłam lekko. Uśmiechnął się lekko, co poczułam, nadal nie otwierając oczu i nie przerywając pieszczot.
W końcu chłopak odsunął się ode mnie i wysapał:
- Nigdy mnie nie zostawiaj.
Spojrzałam na niego dość zdyszana, próbowałam złapać oddech, ale po tak namiętnym pocałunku, nie było mi to dane.
- Obiecuję - szepnęłam cicho, wciąż łapiąc oddech.
Cmoknął mnie w głowę i po prostu odszedł. Odwrócił się ostatni raz, żeby uśmiechnąć się i puścić mi oczko. Patrzyłam na jego seksowny tył jeszcze przez chwilę, aż w końcu doszło do mnie to co się właśnie wydarzyło. Czy on mi wybaczył?
O mało co nie pisnęłam, gdy o tym pomyślałam, ale powstrzymałam się. Po wejściu do pokoju, po starannym zamknięciu drzwi, zaczęłam skakać i biegać po pokoju. Byłam taka szczęśliwa! W końcu się układało.
Po pół godziny już smacznie spałam, zmęczona moimi tańcami radości i bieganiu jak nienormalna po pokoju. Ale, no halo! Przecież nie bez powodu znalazłam się w psychiatryku!
***
Jutro test z hisu, ale obiecane to obiecane.
Piszcie mi coś.
Kocham Was
Wasza Kejti xx
CZYTASZ
Niedoszły Samobójca ✅
Novela JuvenilPamiętam jak się zaczęło. Pamiętam przez kogo. Pamiętam jak było kiedyś. Pamiętam wszystko w szarych kolorach. Wszystko powraca jak wyświetlony na dużym ekranie czarno-biały film z mojego życia. Wszystko to przeżywam po raz setny. Ludzie gówno wiedz...