~kilka miesięcy później~
~Tony~
O Boże! Zaczęło się! Pepper właśnie zaczyna rodzić... W Stark Tower! Szybko dzwonię na pogotowie... Jaki to był numer? 997? 998? 999? Nieważne, dzwonię na 112. Nikt nie odbiera! No halo! O! Nareszcie.
-Tak, nazywam się Tony Stark. Pepper właśnie zaczęła rodzić. Proszę nas zawieźć do najlepszego szpitala! Tak, może być! Teraz!
******
~ten sam dzień~
~Steve~
-Tak, z Tej strony Steve Rogers. Proszę zawieźć nas do najlepszego szpitala! Sharon zaczęła rodzić!
******
~w szpitalu~
~Steve~
-Sharon, spokojnie kotku! Wszystko będzie dobrze!
-STEVE, ty nie wiesz jak to boli! Cholera! Auuuuu!
******
~Tony~
-Tony, spokojnie! Wiesz, przeczytałam 10 poradników o rodzeniu! Dam sobie radę!
-Ale czy ja dam sobie radę?!- odpowiedziałem- to tak boli!
Właśnie w tym samym czasie podeszła do mnie pielęgniarka.
-Czy chce pan zapewnić swojej żonie świetny pokój? -spytała.
-Tak!
-To niech się pan pospieszy, bo inny pan też czeka na ten pokój.
-Już lecę!
I na serio poleciałem. Znieniłem się w Iron Mana i poleciałem. Widok musiał być komiczny.
IRON MAN LECĄCY Z RODZĄCĄ PEPPER NA RĘKACH PRZEZ CAŁY SZPITAL DO SUPER SALI DO RODZENIA. Taa... Marzenia się spełniają.
******
~Steve~
Szybko dobiegłem do tej sali ciągnąć Shar na łóżku. Ku mojemu zaskoczeniu Stał tam.... Tony. Tak, Tony. Tony kurde Stark.
-Widzę, że nasze żony są dość podobne.
-Ta. Zbieg okoliczności - odpowiedziałem.
-w 100%.
-No to co? Kto pierwszy ten lepszy?
-KTO PIERWSZY TEN LEPSZY.
W zwolnionym tempie musiało wyglądać to cudownie.
Po prostu CHILDREN WAR. Dobiegbięcie do drzwi nie wytrzymało. Zaczęliśmy się bić o tą głupią salę.
Oprócz jednego złamanego nosa, dwóch złamanych małych paluszków, jednej zmasakrowanej pielęgniarki i zniszczonych drzwi sztuk jeden, nic nie zniszczyliśmy.
Na szczęście okazało soę, że były dwie super sale.
A teraz zaczęła się nowa walka - która urodzi szybciej. Wszyscy w szpitalu się o to zakładali.Shar i Pepper urodziły w tym samym czasie.
******
~Tony~
Mogę dać sobie rękę uciąć, że Pepper urodziła wcześniej. Co najmniej o 1 s. Ale urodziła wcześniej.
A tak w ogóle to jest dziewczynka. Najsłodsza dziewczynka (a i jeszcze dziecko) jaką świat widział.
Jest cudowna.
Po prostu idealna.
Tak, jest już córunią tatunia.
Gamora Antonina Pepperonia Natasha Shakira Stark to najpiękniejsze dziecko świata.
I jest o wiele ładniejsza od tego czegoś, co nazywa się dzieckiem Steve'a.
******
Adam Bucky Genowef (Sharon wybrała to imię) Peggieusz Rogers jest najcudowniejszym bobaskiem na całym świecie. Zdecydowanie. Nie to, co ten mały małpiszon od Tony'ego.
Adam ma takie małe nóżki i piękne oczy. A małpiszon? Nic. Tylko się drze i drze. Robi kupę, drze się,żre i się drze. A Adam? A Adam jedynie krzyczy jak szlachcic, bo jest niezadowolony, kopie jak żołnierz, je kulturalnie i wydala fe.
Adam jest po prostu lepszy.
*****
I tak moi Drodzy pojawił się nowy rozdział! :D
Czekaliście tak długo bo, ekhem, cytując kapitanwdowiec, "Dzieci się musiały urodzić,co nie?".
No właśnie. Dzieci się urodziły.
Nie było fajerwerków, bo fajerwerki czekają na rozdział o Thorze ( chyba, że ich nie odpalę).
Dziękuję za 5727 przeczytań, 636 głosy i 282 komentarze (z tego dużo moich :P)
ja już rozgryzłam wasz plan - Wy tak szybko mi bijecie gwiazdki, aby Aleksandra wzięła się za nową książkę! Wy sprytne Króliczkorożce... Dobrze Was znam! :PPPPPP
Książki nowej jeszcze nie widać, bo nasze panie w gimbazie się uwzięły i robią po 4 kartkówki dziennie :(
Ale nadejdzie niedługo.
A z okazji tego, że następny rozdział będzie nr 25 (to już połowa... TO JUŻ POŁOWA! Obecnie wymyśliłam, że książkę zakończę po 50 rozdziałach, ale kobieta zmienną jest...) postanowiłam zrobić to samo co kapitanwdowiec - bo tak się umawiałyśmy - zaraz wybiorę najśmieszniejsze komentarze!
I będzie niespodzianka nazywana poezją wymyśloną przeze mnie i kapitanwdowiec :)))))
Myślę, że będzie śmieszniejsza niż ten rozdział! :)A tak w ogóle to zostawcie po sobie znak!
GŁOSY I KOMENTARZE MIŁO WIDZIANE :PPPPP
CZYTASZ
Avengers - nowe oblicze
Fiksi PenggemarCo by było gdyby Avengers (oczywiście ze swoimi mocami) prowadzili normalne życie? Gdyby byli wśród nas i nie wyróżniali się KOMPLETNIE niczym (staraliby się )? Byli lekarzami, nauczycielami i miliarderami (pozdrawiam Tony'ego)? Mieli rodzinę? Nie r...