number six

6.9K 431 214
                                        


- Coś się stało? - usłyszałam nieznany mi dotąd męski głos.



Zdjęłam dłonie z buzi i po chwili ujrzałam starszego pana. Ubrany był w kraciastą kurtkę , szare spodnie oraz beżową czapeczkę. Na oko dałabym mu pięćdziesiąt osiem lat.



- Nic się nie stało, proszę Pana
- Na pewno?
- Tak - po mojej odpowiedzi mężczyzna uśmiechnął się i odszedł. Wróciłam do swojej poprzedniej pozycji.



Nie powiem, to było bardzo miłe, że zmartwił się moim stanem i na dodatek zauważył moją obecność pośród ciemności, ale w tym momencie chciałam być sama.



Siedząc, płacząc i dalej zastanawiając się nad sensem życia, uniosłam głowę, słysząc coraz to głośniejszy i zbliżający się w moją stronę szum liści. Spoglądając przed siebie, zauważyłam jakiegoś nastolatka, idącego w moim kierunku. Odwróciłam od niego wzrok, aby nie wyjść na idiotkę.



- Wszystko w porządku? - spytał, stojąc tuż przede mną.



Przyglądając się, ujrzałam bardzo wysokiego, przystojnego bruneta z brązowymi oczami. Zauważyłam także, że ma tak zwane leniwe oko, co wcale nie odbierało mu uroku, wręcz przeciwnie.



Mimo panującej ciemności, udało mi się zauważyć te drobnostki dzięki świetle lamp.



Ubrany był w biały t-shirt, czarną skórzaną kurtkę i granatowe spodnie. Na jego twarzy widać było troskę.



Wpatrując się w niego niczym w obrazek, musiałam wyglądać przekomicznie.



- Przepraszam, nie przedstawiłem się. Mam na imię Shawn - powiedział z uśmiechem. Ujrzałam rząd śnieżnobiałych, prostych zębów.
- E-Emma - odpowiedziałam łamiącym się głosem z bladym uśmiechem na twarzy.
- A więc co się stało Emmo? - zapytał.
- N-nic.. - odpowiedziałam.



Kogo ja okłamuję? Stało się.
Potrzebuję pomocy. Mam cholerną potrzebę wygadania się komuś i teraz mam do tego idealną okazję. Ale.. Właśnie są dwa "ale" :

Po 1. dopiero go poznałam, w sumie to znam tylko jego imię,
Po 2. nie wiem, czy chcę zwalać mu swoje problemy na głowę;



Tak, olałam starszego pana, który zapewne ma spore doświadczenie w życiu, a młodemu ciachu mam zamiar wyśpiewać wszystko? Może czasem bywam egoistką, ale z całą pewnością nie lecę na ludzi ze względu na wygląd, bo jak to mówią:



Nie ocenia się książki po okładce.



Po prostu o takich sprawach wolę rozmawiać z ludźmi w wieku zbliżonym do mojego, a nie ponad o ponad czterdzieści lat starszych.. Cóż.



Nie lubię martwić innych swoimi problemami, a tym bardziej nieznajomych, bo wiem, że każdy ma swoje własne zmartwienia i przechodzi swój koniec świata. Zdecydowanie dobijanie ludzi nie należy do moich upodobań.

Problem | s.m.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz