5

4.7K 265 3
                                    

-nie pamiętasz mnie ?
- to ty ! To ciebie widziałam tamtej nocy !
- brawo - usiadł na łóżku - pamiętaj jesteś obserwowana 24/7. Jeżli komu kolwiek powiesz...
Przestałam go słuchać, zajełam się płakaniem.
- prosze zostawcie mnie, nie powiem nikomu przysięgam - mówiłam dalej płacząc
- może i ci wierze, ale wolimy cie obserwować
- powiedz jak weszłeś do mojego mieszkania ?
- tajemnica - ruszył w strone drzwi wyjściowych
- Aa... A ty kim jesteś jeżli moge wiedzieć
- oczywiście, że możesz. Jestem przywódcą gangu - wyszedł
Co?jakiego gangu?
Usłyszałam wibracje mojego telefonu
- a właśnie zapomniałem, powiedz temu blondynowi aby trzymał się od ciebie z daleka i pamiętaj nie olewaj wiadomości ode mnie - rozłączył się

Taa jasne jakiś koleś będzie mi mówił co mam robić, hahaha. Rano zadzwonie do ślusarza. Spojrzałam na zegarek 5:30 poszłam do łazienki wziełam długą kąpiel. Ubrałam czarną klasyczną sukienke i baleriny. Zadzwoniłam do ślusarza przybył do mnie 30 minut po moim telefonie, wymienił zamki podziękowałam mu. Nareście czuje się bezpieczna. Wyszłam z mieszkania zamknełam je.
Czekając na autobus, wyjełam telefon z torebki, tak dawno nie rozmawiałam z tatą więc postanowiłam do niego zadzwonić. Nie odbiera znowu dzwonie i nic nawet poczty głosowej nie ma, napisałam SMSa
- odzwoń jak najszybciej

Jechałam autobusem jak zawsze 20 minut wysiadając z niego zauwarzyłam blondyna ale to nie Matt, obserwował mnie i szedł za mną aż do kawiarni. Otworzyłam ją, weszłam do środka, a za mną ten blondyn.
- Dzień dobry, poprosze czarną kawe
- Dzień dobry oczywiście już podaje
Włączyłam ekspres, podeszłam do okien i je odsłoniłam, wróciłam za lade wziełam kawe połorzyłam ją na tacke i zaniosłam.
- prosze
- dziękuję bardzo
- a właśnie...
- słucham
- pamiętaj, nawet jeśli zmieniłaś zamki, on sie tam dostanie
Odeszłam od niego bo przyszed klijent
- witam panią
- dzień dobry, co podać ?
- kawe z mlekiem
- dobrze
Podałam kawe i wróciłam za lade, znowu próbowałam się dodzwonić do taty ale nie odbierał
Do środka znowu ktoś wszedł, brunet zielonooki, przystojny, wysoki...
Zaraz, zaraz to on był u mnie w mieszkaniu, puścił mi oczko i usiadł koło blondyna
- poprosze czarną kawe
- dobrze już podaje
Zrobiłam i ją podałam na mojej twarzy pojawił się strach, jeden z klijentów wyszedł. Zostałam sam na sam z dwoma mężczyznami, których się boje..

Lose Your Mind / H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz