Lose Your Mind / H.S

25

Od kilku dni jestem dziewczyną Matta. Jest wspaniale, spędzamy miłe wieczory, ciągle mówi mi, że mnie kocha, a jak nie jesteśmy obok to pisze. Pewnego dnia chłopak dostał pilny telefon od ojczyma i musiał jechać do biura. Pomyślałam, że pójde na zakupy. Wychodząc z mieszkania zauwarzyłam czarne BMW już wiedziałam kto tam stoi
- nareście moge być z tobą kochanie - powiedział
- słucham ?
- chodź jedziemy do domku, będzie nam doskonale skarbie
- Harry czy ty nie rozumiesz, nie kocham cie, nie chce być z tobą. Zrozum to
- ale jak to ? Ty jesteś moja tylko moja
- ty chyba sobie żartujesz
Chciał mnie pocałować ale się odsunełam
- a właśnie oddaj mój telefon - oddał
- odczep się wreście ode mnie, nareście jestem szczęśliwa
Wsiadł do samochodu i odjechał, myśle, że zrozumiał tym razem. Poszłam do galerii, ruszyłam do ulubionego sklepu, wybrałam kila sukienek, pare spodni i kilka koszulek. Wziełam wszystkie rzeczy, które na mnie leżały doskonale. Zapłaciłam i wyszłam. Kupiłam jeszcze pare butów. Usiadłam na ławeczce i wyciągnełam telefon
- hej skarbie - odezwał się pierwszy
- hej, do której jesteś w firmie ?
- jeszcze 3 godzinki, a co ty tam porabiasz ?
- jestem w galerii kupiłam pare rzeczy
- ale czekaj misiu, skąd masz telefon ?
- spotkałam Harrego...
- no przynajmniej sie odczepi
Matt wpadł na pomysł, aby powiedzieć swojemu ojcu, że jesteśmy razem. Wsiadłam do autobusu niedaleko mnie był ten blondyn z gangu. Przyglądał mi się, wysiadłam na następnym przystanku widziałam, że chłopak chciał wyjść za mną ale drzwi się zamkneły. Pod biurem stał mój chłopak, spakował moje zakupy do samochodu. Weszliśmy do środka, ojciec Matta bardzo się ucieszył. Po 3 godzinach wróciliśmy z chłopakiem do mieszkania, pod nim stał gang ale bez Harrego. Podszedł do nas Louis podał mi jakąś kartke, powiedział, że od Harrego.
Gdy weszłam do mieszkania odrazu zaczełam ją czytać.