Po dłuższej chwili stałem przed jasnobrązowym budynkiem szkoły. Do początku lekcji miałem sporo czasu, dlatego poszedłem na tyły szkoły. Usiadłem przy starym drzewie i zacząłem czytać książkę. Siedziałem nie wiem ile, ale po tym czasie usłyszałem jakiś głos.
-Cześć.
-Cześć. Coś się stało?- spytałem patrząc na fioletowowłosą dziewczynę stojącą nade mną. Podniosłem się, a dziewczyna spojrzała na mnie.
-Bo.. Słuchaj.. Ja.. Chciałabym... Nie. Inaczej.. Czy moglibyśmy... Spotkać się?- powiedziała cały czas uciekając wzrokiem. Zaśmiałem się cicho, na co ona zaczęła wymachiwać rękami i krzyczeć jak opętana.-To znaczy. Nie o to mi chodziło!! Wydajesz się spoko... i myślałam, że się spotkamy... ale jeżeli nie, to czy moglibyśmy zostać przyjaciółmi?- powiedziała patrząc na mnie z wypiekami na twarzy.
-Jesteś zabawna.- powiedziałem z uśmiechem.- Gdybym nie był pedałem to mógłbym z Tobą być.- powiedziałem z jeszcze większym wyszczerzem. Dziewczyna stała zaskoczona conajmniej dwie minuty i przetwarzała to, co do niej powiedziałem. Już myślałem, że zacznie krzyczeć, że to obrzydliwe i wogóle, ale to co powiedziała zaskoczyło mnie.
-Ty idioto! Nie "pedałem" tylko "gejem"! Pedał to w rowerze jest... Ehh... Co ja mam z ludźmi...- powiedziała.
-Czyliii.. Nie obrzydza Cię to?- spytałem.
-Niee. Ale od teraz możemy być przyjaciółmi?- spytała z uśmiechem.
-Tak, jasne.- odpowiedziałem, a ta przytuliła mnie tak mocno, że odebrała mi możliwość oddychania.
-P-puść mnie, p-proszę.- powiedziałem bardzo cicho, próbując złapać oddech. Dziewczyna usłyszała i po chwili mogłem oddychać. Po chwili ruszyliśmy w stronę szkoły. Przy wejściu spotkałem Hiro. Spojrzałem na niego przez chwilę, ale przypomniałem sobie swój sen i momentalnie odwróciłem wzrok. Yuki(bo tak miała na imię fioletowowłosa) zaczęła opowiadać mi jakieś historie ze swojego życia. Wyłączyłem się po historii o tym jak jej przyjaciel wpadł do kałuży i zaczął płakać i krzyczeć, że wpadł do morza. Moje myśli zaprzątał czerwonowłosy. Szczerze mówiąc nie był taki zły, ale nienawidzę, gdy ludzie traktują mnie jak dziwkę. No sory, ale tak mnie wczoraj potraktował.
-...i co o tym myślisz?- spytała Yuki patrząc na mnie wyczekująco. Gdy przez chwilę nie odpowiadałem westchnęła.- Słuchałeś mnie wogóle?
-Tak, słuchałem. Myśle, że spoko.- odpowiedziałem z myślą, że i tak za niedługo dowiem się o co chodziło. Nie myliłem się.
-Czyli albo jesteś obleśny albo poprostu mnie nie słuchałeś. Myślę, że to na sto procent to drugie.- powiedziała, a ja spojrzałem na nią przerażony.- Spytałam co myślisz o przeleceniu pana od informatyki.- powiedziała, a ja prawie zwymiotowałem. Nie miałem jeszcze z nim lekcji, ale z opowieści Minniego i jego chłopaka wynika, iż pana od informatyki cechują: tłuste włosy, śmierdzi potem, potrafiący obżerać się hamburgerem na lekcjach i wlewający w siebie hektolitry coli. Jednym słowem: FU.
-Dobra, nie słuchałem Cię. Powtórzysz?- spytałem patrząc na nią przepraszająco.
-Ehh.. Nie chce mi się... Ale ok. Mówiłam o tym, że musimy zrobić projekt w sześcioosobowych grupach i myślałam, żeby zrobić go w składzie: Ja, Ty, Minhyun, Iru no i jeszcze dwie inne osoby. Co Ty na to?- spytała.
-Mi pasuje.- odpowiedziałem i w tym momencie weszliśmy do sali, w której znajdywali się już Minnie i jego ukochany.
-Fu. Minnie, możesz odessać się od ust Iru?- powiedziałem, a Yuki odchrząknęła.
-Ymhymm.- mruknął odrywając się od chłopaka.- Co jest?- spytał, gdy zauważyli nasze wyczekujące spojrzenia.
-A więc. Mamy zrobić projekty w sześcioosobowych grupach i myśleliśmy wraz z Yuki, żebyśmy byli wszyscy razem, plus jakueś dwie osoby.
-Okej, mi pasuje.- powiedział Iru, a Minnie tylko energicznie pokiwał głową. Po kilku minutach do sali weszła reszta uczniów, a za nimi nauczyciel. Odrazu do niego podszedłem
-Dzień dobry. My chcieliśmy zgłosić grupę do projektu, ale mamy narazie tylko cztery osoby.- powiedziałem z uśmiechem.
-Okej. Podaj mi wasze imiona to zapisze i jak nie znajdziecie tych dwóch osób to mogę Wam kogoś dopisać.- powiedział nauczyciel.
-Ok. To będę ja, czyli Dominic, Yuki, Minhyun i Iru.
-Ok, dzięki.
-Mam jeszcze pytanie. Kto ewentualnie nie ma jeszcze grupy?- spytałem szybko.
-Kilka osób. Sylvia, Tao, Kang, Jack, Hiro, Claudia, Aron i Kim.- odpowiedział. Podziękowałem mu i odszedłem w kierunku przyjaciół. Spojrzeli na mnie wyczekująco, a ja szybko odpowiedziałem.
-Musimy wybrać dwie osoby. Osób bez grupy jest osiem. Dwie dziewczyny, sześciu chłopaków.- powiedziałem wyrywając kartkę z zeszytu. Zapisałem na niej nazwiska osób, które podyktował mi nauczyciel.
-Wybierzcie.- powiedziałem i podałem im kartkę. Miałem tylko nadzieje, że pierwszy odpadnie czerwonowłosy, bo inaczej chyba się powieszę. Nie dość, że molestuje mnie w szkole i w snach to jeszcze będzie to robił podczas robienia projektu. Niestety... Nauczyciel podszedł do nas.
-Wiecie.. W sumie nie macie już zbyt dużego wyboru, bo dostałem nazwiska ostatniej grupy i zostają dla Was dwie osoby. Mianowicie to Sylvia i Hiro.
Ok. Idę się wieszać.
________________________
Dziękuję osobom, które to czytają i mam nadzieję, że chociaż trochę się to Wam podoba :) Dzięki za gwiazdki i komentarze ❤
