1.0 - michael
Michael, trzymając spuszczoną głowę, kopał w ziemię swoim czarnym conversem. Miejsce, na którym siedział było twarde i niewygodne, może to było częścią kary. Mógł poczuć jak jego oko puchnie od bólu. Kto wiedział, aby siedmiolatek mógł sprawiać sobie tyle krzywdy? Podwinął rękawy swojej szarej bluzy z kapturem. Miał siniaki wszędzie, całe jego ciało było obolałe.
"Możesz teraz wejść." powiedział dyrektor otwierając ogromne drewniane drzwi.
Wstał z drewnianej ławki potykając się o swoje stopy. Michael trzymał swoją głowę w dole patrząc na plamy krwi na jego białej koszulce. Jego brudne blond włosy wchodziły mu do oczu. Chociaż raz był zadowolony. Nie chciał widzieć wyrazu oczu jego matki, kiedy siedziała po jego lewej stronie. Surowa osoba rzuciła się na niego.
"Tak jak tłumaczyłem twojej mamie, nie tolerujemy żadnego rodzaju bójki w East Lake Elementary..." jego głos był głęboki i powolny. Dokładnie wymówił każde słowo. Michael wyłączył się, skupiając uwagę na stukaniu obcasa swojej matki. Popatrzył na zegarek, najmniejsza i największa wskazówka przesuwała się o kolejne sekundy.
"Michael Gordon, czy ty mnie słuchasz?" jego mama szturchnęła go w plecy. Jej twarz pokazywała, że nie była szczęśliwa.
"Wyzywali mnie, że jestem gruby." wyszeptał, zniżając głowę po raz kolejny. Mógł usłyszeć głos mamy w jego głowie mówiący usiądź prosto, mów głośniej. "Powiedzieli mi, że nikt nie może mnie kochać."
"Nie sądzę, że to prawda. Oni są bardzo miłymi chłopcami." powiedział pewnie dyrektor.
"Kłamiesz?" spytała jego mama wpatrując się w swoje jedyne dziecko.
Michael popatrzył na nią ściągając swoje brwi. "Nie! Nie uderzyłbym kogoś tylko dlatego, że mam na to ochotę!" poczuł się urażony.
Blondyn wytarł krew pociągając nosem zanim odpłynął po raz kolejny. Chciał umrzeć.
CZYTASZ
lost [muke af] PL
Fanfic"Ponieważ mam L na swoim nadgarstku i myślę, że to ty." tłumaczenie pracy: @fivesecondsofsheeran MPREG!!!