Napisałam Am by przyniosła moje rzeczy do łazienki, oczywiście nikt nie wiedział o mojej rozmowie z brunetem. Moja kochana przyjaciółka wpadła z moją torebką do pomieszczenia po niecałych dwóch minutach od dostarczenia wiadomości, nie zdążyłam wytrzeć spływających po moich policzkach łez. Brunet ka spojrzała na Mnie z troską
-wszystko okej kochana?- zapytała podchodząc do Mnie wycierając moje policzki ze słonej cieczy
-Tak.. źle się czuję Am. Pójdę do domu- odpowiedziałam z przekonaniem
-Dobrze, uważaj na siebie- posłała Mi uśmiech próbując przytulić do siebie
Wyminęłam Ją i ruszyłam w stronę wyjścia. Wiedziałam, że jej dotyk sprawi iż się rozkleję. Nie mogłam tego zrobić bo mogła by poznać prawdę. Prawdę, która zniszczyła by Nas wszystkich.. Opuściłam budynek zwany szkołą i udałam się pieszo w dobrze Mi znanym kierunku. Całą drogę w głowie chuczało Mi tylko jedno zdanie ''Nie, nie znaczył. Nie, nie znaczył. Nie, nie znaczył.. Obraz przed oczyma jest rozmazany, jednak Ja cały czas idę przed siebie.. wiem, że tylko jedno miejsce może zmienić moje myślenie. Weszłam do domu najciszej jak mogłam i najszybciej jak to możliwe pobiegłam do pokoju. Nie potrzebowałam zbędnych pytań Margaret, która widząc Mnie w takim stanie takowe by zadała. Teraz nie potrzebowałam nikogo. Tylko Ja i mój pokój, tylko on wie ile łez wyplakałam.. aby nie myśleć dłużej o zielonookim postanowiłam włączyć laptopa i zająć czymś ciekawszym mój mózg. Zalogowałam się na facebooka, a w głowę rzuciło Mi się tylko jedno powiadomienie..
" wydarzenie w którym bierzesz udział: IMPREZA MORGANOWA, start: 20:00."
To Mi się kurwa udało zapomnieć.. Chociaż mam dużo czasu by wybrać garderobę i zrobić coś z tą popuchniętą twarzą. Wybieranie ubioru zajęło Mi jakieś 2 godziny, a nie było to nic specjalnego.. Biały top cropp i jeansowe szorty były idealne na domówkę, oczywiście białe szpilki do kompletu. Cały czas w głowie miałam jednak bruneta.. analizowałam nasz pocałunek, w którym było zawarte tyle emocji i uczuć. To niemożliwe by nic nie znaczył.. a jednak.. powoli nienawiść do Luke powracała. Zdradził Amber, zdradził Toma, złamał Mi serce.. tyle złego wyrządził, a moje serce dalej mimo wszystko biło rytm jego imienia.. Zraniona i pełna bólu, przeżywałam mój pierwszy zawód miłosny. Nigdy wcześniej nikt Mnie tak nie upokorzył.. co prawda nie zrobił tego publicznie, jednak zrobił.. W mojej głowie zapanował chaos, kochałam i nienawidziłam , chciałam by zniknął będąc jednocześnie blisko Mnie, chciałam by poczuł się zraniony, jednak nigdy nie chciałam go zranić, miałam ochotę zabić i przytulić, uderzyć i pocałować.. usiadłam na łóżku i po raz kolejny dałam upust emocjom, które musiały opuścić moje wnętrze.. chciałaś dla niego zniszczyć wszystko, jednak to On zniszczył Ciebie usłyszałam w głowie i nim się uspokoiłam minęło sporo czasu. By więcej się nie rozczulić postanowiłam zrobić makijaż.. tylko to było przeszkadą do ponownego wylania wodospadu łez. Założyłam na twarz sztuczny uśmiech, który teraz musiał pozostać tam na czas trwania całej imprezy.. musisz być uśmiechnięta i zadowolona,jak gdyby nic.. pamiętaj, dla siebie, dla Toma. Zrób to dla Niego pomyślałam i usłyszałam dźwięk mojego telefonu. Wyszukałam urządzenie w torebce i wbiłam kod, który musiałam zmienić niebawem. Ujrzałam zdjęcie 'mojego' chłopaka i kliknęłam w kopertę
Od: Tomas
Am powiedziała Mi co się stało, mam nadzieję, że wszystko już okej. Obiecuję, że dziś Cię uszczęśliwię ;)
Będę o 8, kocham.Zmarszczyłam brwi, Nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozczaruję Tom..
Do: Tomas
Wszystko okej, ale nie nastawiaj się na jakiś wielki entuzjazm z mojej strony. Nadal nie czuję się najlepiej..
ps. CzekamDopadły Mnie obawy.. może jednak odwołać i zostać w domu? Takie proste i przyjemne rozwiązanie, jednak dało by brunet owi do zrozumienia, że Mnie zranił.. ooo nie!
Zdeterminowana zamierzam iść i dobrze się bawić w towarzystwie Toma, w głowie przygotowując się na to co mogę tam zobaczyć. Ohh.. Am gdybyś tylko wiedziała jak Twoja miłość do Luka łamie Mi serce.. jak On sam niszczy Mnie, zabierając każdego dnia kawałek mojego serca i duszy ze sobą.. NIESTETY, nic nie wiesz!! Moje ciało przepełniła złość, muszę Ją wyładować, znam nawet sposób..Gdybym tylko wiedziała jaka niespodzianka Mnie czeka, nigdy bym tam nie poszła.. NIGDY!
Choć jak to mówią przeznaczenia nie oszukasz.." Miłość jest największą siłą życia, bowiem tylko ona potrafi dać Ci wszystko nie dając niczego"
__________________________________
Zniszczyłam to po całości.. przepraszam!! W następnym będzie dużo więcej, obiecuję ;)Wasza
2☆☆
CZYTASZ
Give Me Yourself
Teen FictionMiałam się nie dowiedzieć, przecież po to tu przyjechał. Poznałam prawdę przez przypadek, jednak wcześniej pokochałam Go całym sercem. I choć uciekłam.. oddała bym wszystko by być blisko Niego. Czy chwila szczęścia jest warta zniszczonego życia...