Rozdział 17-Powoli

33 3 0
                                    

23 grudnia przeżyłam leżąc i pomagając w domu. Alexa pisała i dzwoniła ale ignorowałam to. Wieczorem znudzona w końcu przeczytałam wiadomości.

Od:Alexa

Skarbie, 23 o której mam przyjść na naszą wigilię?:*

Od:Alexa

Halooo?

Do:Alexa

Bądź o 16.

Od:Alexa

Stało się coś?

Nie odpisałam jej i poszłam posiedzieć z rodzicami. Wolałam nie robić problemu i pogadam z nią o tym kiedyś tam. 

Kiedy następnego dnia robiłam sobie herbatę z sokiem siedząc na blacie w kuchni ktoś zapukał. Otworzyłam drzwi i Alexa zaczęła śpiewać kolędy. Postanowiłam nie myśleć o tym co zdarzyło się w centrum i żyć normalnie. Nikogo nie było w domu więc na cały regulator puściłyśmy muzykę i poszłyśmy pod choinkę aby rozpakować swoje prezenty. W tym czasie opowiadała mi o chłopaku,którego poznała ostatnio wracając do domu. Wolałam nie pytać. 

Z prezentu bardzo się ucieszyła, tak sądzę.

-Jesteś najlepsza, dokładnie to chciałam, chodź no tu!- po czym dała mi buziaka w oba policzki

Kiedy rozpakowałam swój prezent od razu poczułam cudowny waniliowy zapach, a moim oczom ukazała się wielka ramka z naszymi zdjęciami,nawet takimi, o których nie miałam pojęcia. Do tego książka, mgiełki z Victoria's Secret, obudowa na telefon i bon do jakiegoś sklepu. 

-Dziękuję misia...

-Co jest?- spytała.

-Nic takiego-uśmiechnęłam się lekko.

Po wieczorze z nią weszłam do wanny i puściłam film na laptopie,który ustawiłam na wannie. Zanurzyłam się pod wodę i zaczęłam płakać. Po paru sekundach usłyszałam krzyki, kłótnię. Wynurzyłam się,zawinęłam w ręcznik i wyszłam z łazienki. Mama znów była zapłakana i kłóciła się z tatą. 

-Zrobisz jak chcesz, ale ranisz tym swoją rodzinę!

-Aleksandra, uspokój się!

Zamilkli gdy mnie zobaczyli. 

-Tato, co się dzieje?

Zrezygnowany spojrzał na mnie, wziął głęboki oddech i zaczął mówić.





American teenage lifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz