23 grudnia przeżyłam leżąc i pomagając w domu. Alexa pisała i dzwoniła ale ignorowałam to. Wieczorem znudzona w końcu przeczytałam wiadomości.
Od:Alexa
Skarbie, 23 o której mam przyjść na naszą wigilię?:*
Od:Alexa
Halooo?
Do:Alexa
Bądź o 16.
Od:Alexa
Stało się coś?
Nie odpisałam jej i poszłam posiedzieć z rodzicami. Wolałam nie robić problemu i pogadam z nią o tym kiedyś tam.
Kiedy następnego dnia robiłam sobie herbatę z sokiem siedząc na blacie w kuchni ktoś zapukał. Otworzyłam drzwi i Alexa zaczęła śpiewać kolędy. Postanowiłam nie myśleć o tym co zdarzyło się w centrum i żyć normalnie. Nikogo nie było w domu więc na cały regulator puściłyśmy muzykę i poszłyśmy pod choinkę aby rozpakować swoje prezenty. W tym czasie opowiadała mi o chłopaku,którego poznała ostatnio wracając do domu. Wolałam nie pytać.
Z prezentu bardzo się ucieszyła, tak sądzę.
-Jesteś najlepsza, dokładnie to chciałam, chodź no tu!- po czym dała mi buziaka w oba policzki
Kiedy rozpakowałam swój prezent od razu poczułam cudowny waniliowy zapach, a moim oczom ukazała się wielka ramka z naszymi zdjęciami,nawet takimi, o których nie miałam pojęcia. Do tego książka, mgiełki z Victoria's Secret, obudowa na telefon i bon do jakiegoś sklepu.
-Dziękuję misia...
-Co jest?- spytała.
-Nic takiego-uśmiechnęłam się lekko.
Po wieczorze z nią weszłam do wanny i puściłam film na laptopie,który ustawiłam na wannie. Zanurzyłam się pod wodę i zaczęłam płakać. Po paru sekundach usłyszałam krzyki, kłótnię. Wynurzyłam się,zawinęłam w ręcznik i wyszłam z łazienki. Mama znów była zapłakana i kłóciła się z tatą.
-Zrobisz jak chcesz, ale ranisz tym swoją rodzinę!
-Aleksandra, uspokój się!
Zamilkli gdy mnie zobaczyli.
-Tato, co się dzieje?
Zrezygnowany spojrzał na mnie, wziął głęboki oddech i zaczął mówić.
CZYTASZ
American teenage life
Lãng mạnChloe musi zacząć nowe życie a zaczyna się od...przeprowadzki na nowy kontynent. Gotowa na zostawienie wszystkiego siedemnastolatka leci do Nowego Yorku aby żyć tak jak chciała całe życie.