Ostatnie dni szkoły przed przerwą świąteczną przyszły szybko. Lucas traktował mnie blisko ale jednocześnie z dystansem. Na powitanie dał mi buziaka w policzek a gdy siedzieliśmy obok siebie - obejmował mnie ramieniem.
Może to i lepiej?Może szybciej zapomnę o Chrisie...
Na lekcjach atmosfera była luźna i nic się nie robiło,i oczywiście nikomu to nie przeszkadzało. Na lunchu umówiłam się z Alexą. Wzięłam swój dzisiejszy lunch składający się z musli,jogurtu,sałatki owocowej oraz koktajlu i usiadłam z nią pod oknem.
-Robimy coś po lekcjach?-spytałam
-Nie mogę,umówiłam się...
-Ooo z kim?
-Nikim takim, rozumiesz te ostatnie zadania z matmy?
-Alexa nie wykręcaj się-powiedziałam stanowczo ale na końcu się roześmiałam.
-Chris chciał się spotkać.
Od razu posmutniałam. Skoro zerwał z Victorią to już nie widywałam go w moim bloku. Szkołę skończył a i towarzystwo mieliśmy totalnie inne. Z wyjątkiem Alexy.
-Rozumiem, przecież wiem,że się przyjaźnicie-powiedziałam udając uśmiech.Zauważyła to.
-Wiem,że rozumiesz bo jesteś najlepsza ale jest mi głupio.
-Przestań Alexa i jedz bo Ci wystygnie-powiedziałam patrząc na jej parujący kawałek lasagne
Pospiesznie zjadłam lunch i wyszłam na ostatnią lekcję. Wychodząc wpadłam na Lucasa,który szeroko się uśmiechnął na mój widok. Jako,że przerwa na lunch kończyła się dopiero za 20 minut a ja nie miałam ochoty z nikim rozmawiać -poszłam na salę taneczną aby trochę poćwiczyć. Kiedy już zatraciłam się w tańcu zaczęłam improwizować i myśleć nad nowymi krokami. Po paru minutach tańca z zamkniętymi oczami usłyszałam klaskanie. Zdezorientowana otworzyłam oczy i zobaczyłam Pana Clouda uśmiechającego się.
-Dokładnie o to mi chodzi kiedy mówię wam,że macie zapomnieć o świecie i zatracić się w tym co robicie.
-Dziękuję bardzo-Powiedziałam ledwo łapiąc oddech
-Jesteś w tej szkole od niecałego miesiąca a radzisz sobie lepiej niż niejedna osoba,która jest z nami od dłuższego czasu. Nie chcesz wziąć udziału w musicalu na nowy rok?
-To już tak niedługo,nie wiem czy zdążę się nauczyć...
-A masz ochotę w ogóle brać w tym udział?
-Oczywiście!-powiedziałam to naprawdę szczerze.
-Może będziesz czasem po szkole ze mną ćwiczyć układ a piosenki załatwię Ci i wyślę podkłady a nuty dam Ci na zajęciach?
-Nie wiem jak Panu dziękować!
Ostatnia lekcja była z Panem Cloudem więc nie musiałam się przebierać i zostałam na sali ze słuchawkami w uszach i czekałam na rozpoczęcie się lekcji. Nauczyciel przeglądał płyty ,co jakiś czas na mnie zerkając czego nie rozumiałam ale starałam się nie zwracać na to uwagi. Kiedy Lucas przyszedł dał mi czułego buziaka w policzek,objął ramieniem i usiadł obok mnie. Jak na to spojrzę to z Lucasem mam naprawdę dużo tematów i nie jestem jakaś skrępowana jego obecnością. Ale to nie to samo co z Chrisem. Kiedy widzę Chrisa oblewa mnie fala gorąca,nogi mi miękną a ja zapominam języka. Kiedy Pan Cloud zobaczył jak Lucas się ze mną przywitał od razu przybrał twarz surowego nauczyciela i wysłał go po głośniki do sali obok naszej sali ze sceną. Zdziwiłam się, Pan Cloud jest zazdrosny? Przecież jest tylko moim nauczycielem,na pewno nie.
CZYTASZ
American teenage life
RomanceChloe musi zacząć nowe życie a zaczyna się od...przeprowadzki na nowy kontynent. Gotowa na zostawienie wszystkiego siedemnastolatka leci do Nowego Yorku aby żyć tak jak chciała całe życie.