Rozdział.27 Hayley

173 11 1
                                    

Siedziałam na angielskim i zastanawiałam się czemu Julia jest taka smutna. Pytałam jej co się stało, ale nic chciała powiedzieć więc się poddałam. Zastanawiało mnie też to, że Michaela nie ma w szkole. Przecież wiedziałam go rano jak rozmawiał z Julią. A później ona przyszła na lekcje z zaczerwienionymi oczami, podejrzewam ze od płaczu. Od tego myślenia rozbolała mnie głowa. Chciałabym zaprosić Julię dzisiaj do siebie, ale Joe zaprosił mnie Odrazu po szkole na spacer. Byłam tak podjarana że zdrapałam mój bezbarwny lakier z paznokci. Może będzie coś ciekawego. Co ja gadam. Już sam spacer z nim to spełnienie marzeń. Mogę patrzeć na niego, a on nie będzie zadawał głupich pytań, w stylu czemu się gapisz i takie tam. Zastanawiałam się jak ja mogę spokojnie siedzieć na tym stołku, kiedy za dokładnie godzinę mam randkę z chłopakiem, który podoba mi się już dobre 6 lat? Jeszcze tylko ta lekcja. Już nie mogę się doczekać.

Kiedy tylko zadzwonił dzwonek, szybko się spakowałam i wybiegłam z klasy, rzucając tylko Juli krótkie 'Pa'. Chwilę później byłam na dziedzińcu i bawiłam się telefonem w oczekiwaniu na chłopaka. Nagle ktoś zakrył mi oczy i szepnął do ucha, a mnie przeszedł przyjemny dreszcz.
- Zgadnij kto..- powiedział Joe, a ja złapałam jego ręce i odwróciłam się do niego. Stał uśmiechnięty i patrzył prosto w moje oczy. Usmiechnełam się, czując jak moje policzki robią się całe czerwone. Odwróciłam wzrok, patrząc na ściany budynku, kiedy Joe chwycił mnie za rękę i zaczął ciągnąć w stronę obrzeży miasta. Zaczęłam się zastanawiac, co on wymyślił. Szliśmy przez całą drogę za rękę, co mnie o dziwo nie krępowało. Jestem raczej osobą skromną i wstydliwą. Dziwiło mnie właśnie to, że nie czerwienie się tak. Z moich rozmyślań wyrwał mnie Joe, który nie wiadomo kiedy zatrzymał się, a ja szłam dalej. Dopiero szarpnięcie za rękę przywróciło mnie do rzeczywistości. Zaśmiał się krótko i przyciągnął mnie do siebie, cały czas patrząc mi w oczy. Ale ja rozejrzałam się w około i zrozumiałam że Joe cały czas prowadził mnie w moje ulubione miejsce.
Łąka.
Usmiechnełam się i stanęłam naprzeciw niego, patrząc w te piękne szare oczy.
- Przyznaj się, dostałeś z jakiegoś przedmiotu szóstkę i mnie tu zaciągłeś żebym się z tobą cieszyła?- zapytałam, ale wyraz jego twarzy nie wyglądał tak jakby dostał szóstkę czy inną dobrą ocenę. Patrzył intensywnie w moje oczy, aż w końcu się odezwał.
- Wiesz.. właściwie to chciałem powiedzieć ci coś bardzo ważnego. Od tego zależy moje życie.-powiedział a mnie zamurowało. Na myśl Odrazu przyszły mi najgorsze rzeczy, a zapytałam o najgłupszą z nich.
- Jesteś gejem?
Joe zaczął się śmiać jak idiota, a ją czekałam aż przejdzie mu napad głupawki. Po 5 minutach w końcu się uspokoił, stanął przede mną , wycierając łzy. W końcu spojrzał na mnie, cały czas się uśmiechając.
- Nie, nie jestem gejem. Tu chodzi o coś innego, a raczej kogoś.
- O kogo?- zapytałam.
- O ciebie i moje uczucia w stosunku do twojej osoby.- odparł chłopak, a mnie zamurowało.
Uczucia?
Do mnie?
Patrzyłam na niego zdezorientowana, a on tymczasem podszedł do mnie, wziął moją twarz w dłonie i oparł swoje czoło o moje. A ja stałam , zbyt zszokowana żeby się ruszyć.
- Posłuchaj- chwila ciszy- Raczej nie jestem dobry w rozmowach o uczuciach, ale mogę ci pokazać co czuje. Jeśli tylko pozwolisz- dokończył i spojrzał w moje oczy. Zobaczyłam w nich miłość. Tak to była miłość. Kiwnełam głową, na znak że zgadzam się, a on nie czekając, połączył nasze wargi w miłosnym pocałunku. Natychmiast oddałam mu pocałunek. I staliśmy tak, skąpani w świetle zahodzącego słońca.
Ja, Joe i nasza miłość.
Najpiękniejszy dzień mojego życia nastał właśnie teraz.
A jednak marzenia się spełniają.

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Zuziaa!!!!!
Rozdział jest dedykowany tobie j swojemu kochankowi- Joe'mu Sugg'owi.
A tak wgl to dziękuję że to czytacie. Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że będzie was jeszcze więcej.
Miejmy nadzieję że ten rok będzie lepszy niż poprzedni :D
Do zobaczenia w następnym rozdziale.

Tylko ty i więcej nikt! Michael Clifford FFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz