"Za chwilę będę"
"Czekam"
Pięć minut później słyszę trzask zamykanych drzwi.
-Kochana, to będzie najlepsza impreza tej wiosny - krzyczy z wejścia.
U mnie w domu jak zawsze nikogo nie ma.Nikogo poza mną.
-Bo my na niej będziemy - odpowiadam entuzjastycznie.
Podchodzi do mojego łóżka, na którym leżą porozrzucane ubrania.Od razu widać kiedy Nastya szykuje się na imprezę.Śmieję się z siebie w duchu.
Obrzuca mnie uważnym spojrzeniem od góry do dołu.
-Te spodnie zajebiście podkreślają twój tyłek - z szerokim uśmiechem mnie w niego klepie.
-Zboczeniec - biorę kosmetyczkę i tym samym daję jej znak, że czas na makijaż.
Pół godziny później zupełnie gotowe podchodzimy do lustra i muszę szczerze przyznać, że wyglądamy na prawdę nieźle.
Kyle zdecydowała się na granatową spódniczkę do której wpuściła czarną koszulkę.Ja poprzecierane dżinsy,obcisła szary top crop odsłaniający brzuch.Nie obyło się bez stroju kąpielowego.Zapewne każdy poza mną, marzy o wejściu do lodowatej wody.Kupcie sobie mózg - myślę tak za każdym razem.
-Aleks napisał, że już czekają - z pozytywnym nastawieniem wychodzimy z domu po to, żeby za chwilę usiąść w samochodzie.Samochodzie Luke'a.
-Siemka dziewczyny - podaje nam dwa kieliszki wódki - tak na dobry początek?
-Aleks, nie przesadzasz? - pyta Kyle.
Nie czekamy na odpowiedź, wlewamy zawartość do gardła.Okropnie pali.Nienawidzę tego smaku.
-Sam będziesz je potem zbierał - zwraca się Luke do przyjaciele.
Co się stało? Raczył nas obdarzyć jakąkolwiek uwagą.
-Będziesz ten jeden jedyny raz wypominał nam do końca życia? - odpyskowuje.
Momentalnie się do mnie odwraca.Nasze spojrzenia krzyżują się.Co prawda, trwa to tylko chwilę, bo później ponownie skupia swoją uwagę na drodze.Przez jego twarz przemyka uśmiech.Nic nie mówi.Po prostu się uśmiecha.
Reszta drogi upływa w milczeniu, przerywa je dopiero głośna muzyka i wrzaski ludzi bawiących się na plaży.Ten wieczór musi być udany.
Wychodzimy z samochodu i kierujemy się na tradycyjne miejsce.To kilka głazów leżących obok siebie.Można spokojnie usiąść i mieć widok na wszystko.Jak się spodziewałam reszta ekipy już jest.Witamy się z Leną,Olivią,Dave'em i Paul'em.
Przyjaciele przechodzą do konkretów i po chwili na przed nami stoją dwie butelki whisky.Nie dołączam do nich od razu, bo chcę żyć.Mówiąc krótko - niewiele mi potrzeba.
CZYTASZ
Fuck that
Teen FictionTo historia o tym jak idealna może wydawać się zupełnie nieidealna miłość, z pełną gamą rezerw i niedopowiedzeń.