Stoję przed lustrem. Cała się trzęsę. Mam na sobie niebieską sukienkę, którą dostałam dziś na obiedzie, od rodziców. Nałożyłam jeszcze bladobłękitne balerinki. Mama uczesała moje włosy w coś co nazwała ' francuzem'.
Boję się. Tak potwornie się boję. Wiem dokąd idziemy. I tego właśnie miejsca się boję. Nie chce tam iść. Nigdy, przenigdy. Nie chce tam wracać. Chce tylko, żeby Aleksi był przy mnie. Wiem, że on by mnie obronił.
YOU ARE READING
The Game
FantasyW tej 'grze' nie ma zasad. Mimo to każdy ich przestrzega. Bez sensu prawda? Chodzi mi to, że uczestnicy wymyślili sobie reguły. Zapytasz czy to jest dozwolone. Oczywiście, że jest. Tu przecież nie ma zasad. To od ciebie zależy czy zaczniesz grać. Ni...