Obudziłam się gwałtownie, łapiąc oddech. Zerwałam się z łóżka, ścierając z policzka łzy. Tej nocy po raz pierwszy miałam sen. Uderzyły we mnie wspomnienia, których tak bardzo chciałabym nie pamiętać. Chciałabym je zagrzebać w najdalszych czeluściach mojej pamięci. I nigdy ich nie przypominać. Udawać, że od urodzenia jestem tu. Udawać, że nie ma przeszłości. Tak bardzo bym chciała. Po prostu z a p o m n i e ć. Ale nie umiem. I wiem, że nigdy nie będę umiała. Ale wiem też to, że jakaś część mnie nigdy nie będzie chciała zapomnieć.
Tak więc, wstaje. I staram się normalnie funkcjonować, jakby mój sen nigdy się nie wydarzył. I choć to trudne, staram się nie krzyczeć z bezsilności. Zapytasz najpewniej, dlaczego chłopak z mojego snu nazywał mnie Sky. Nazywał mnie tak, ponieważ tak brzmi moje imię. A brzmi tak, ponieważ uwielbiam liczyć gwiazdy, które są na niebie. Uwielbiałam, jest słuszniej powiedzieć. Nie liczyłam ich od ośmiu lat. Zaciskam dłonie w knykciach i skupiam się w całości na ścianach. Zastało już mało czasu, który muszę wykorzystać w całości.
Został mi niecały tydzień.
YOU ARE READING
The Game
FantasyW tej 'grze' nie ma zasad. Mimo to każdy ich przestrzega. Bez sensu prawda? Chodzi mi to, że uczestnicy wymyślili sobie reguły. Zapytasz czy to jest dozwolone. Oczywiście, że jest. Tu przecież nie ma zasad. To od ciebie zależy czy zaczniesz grać. Ni...