Rozdział 10

8 3 1
                                    

           Budzę się. Pierwsze co słyszę to krzyki. Widzę jak pochyla się nade mną Patric. Stara się mi pomóc. Patrzę mu w oczy. Jest zmartwiony. Nawet bardzo. Chciałby coś zrobić. Jakoś pomóc. Ale nie wie jak. I znowu je słyszę. Krzyki. Poza nimi panuje całkowita cisza. Krzyki rozdzierające ciszę. Krzyki jak z horroru. Moja głowa zaczyna pulsować. Głośne krzyki. Potem słabnące. Bo zaczyna mnie boleć gardło. J e d n a k . O d d y c h a m .



The GameWhere stories live. Discover now