3

14.1K 379 13
                                    

Ostatnio kompletnie nie mam weny na pisanie. Zaczęłam pisać rozdział na tamto opowiadanie, ale było do dupy i stwierdziłam, że napiszę jak naprawdę będę miała w głowie jakikolwiek pomysł. 

Tymczasem zapraszam na swojego aska: https://ask.fm/hjskx

______________________________________________


Obudziłam się zupełnie zdezorientowana. Nie to samo łóżko, nie te samo pomieszczenie i... Nie byłam sama. Jęknęłam pod nosem czując sie okropnie. Miałam spać u Any, a zostałam na noc u jakiegoś kolesia, którego znałam jedynie z opowiadań Justina. Odwróciłam głowę i zauważyłam, że chłopak się przebudza.

- Hey, Sandy. - Mruknął

- Cześć.. - Burknęłam, podciągając nogi do siebie.

- Co jest? 

- Nie wiem, dobija mnie fakt, że muszę wrócić do tego popieprzonego domu. - Syknęłam, wbijając głowę w poduszkę.

- Spokojnie, mała. Zawsze możesz spać u mnie. 

- Ani mi się śni. - Zaśmiałam się, kręcąc głową.

- No weź, wyluzuj. - Zarzucił rękę na moje ciało i pociągnął do siebie.

- Justin, musimy się zmywać.

- Mhm. Zaraz.. - Wymruczał

Westchnęłam pod nosem i obróciłam się w stronę chłopaka. Widząc jak zamyka oczy, automatycznie nabrałam głęboko powietrza do płuc i zaczęłam Go szturchać i gilgotać.

- San, przestań...- Zaczął się śmiać, wiercąc w miejscu.

- Nie śpij. 

Nie przestawałam, a wręcz przeciwnie. Usiadłam okrakiem na jego brzuchu gilgocząc każdą część Jego ciała. 

- Pożałujesz! - Zaczął się śmiać.

Chwycił moje nadgarstki i odsunął dłonie od siebie. Uniósł biodra i jęknął nieznacznie.

- Zobacz co mi zrobiłaś... - Wymruczał, a ja uniosłam biodra, by spojrzeć na jego krocze. Zaczęłam się śmiać, przesuwając swój tyłek w dół.

- O kurczę. - Udałam zszokowaną, kręcąc tyłkiem i biodrami. Usłyszałam w zamian pomruk z ust Justina. 

Dłonie Biebera powędrowały na moje pośladki i mocno je ścisnął. Zsunęłam się między jego uda i delikatnie całowałam klatkę piersiową. Zaczęłam robić na brzuchu malinki, tworząc z nich dziwny wzorek. Zsunęłam z niego jedyny materiał który miał na sobie, mianowicie bokserki. 

- Sandy, kurwa... 

Uśmiechnęłam się na jego słowa i delikatnie ujęłam w dłonie penisa, którego zaczęłam całować i pieścić językiem. Czułam jak pulsuje, co sprawiało, że czułam się coraz bardziej podniecona. Szybkim ruchem wsunęłam go w usta, poruszając głową coraz szybciej. Kutas Biebera był za duży, żeby brać go całego, jednak starałam się, żeby mógł czuć się idealnie. Wykonałam kolejne ruchy, a po paru minutach mogłam poczuć słoną ciecz rozpływającą się po ściankach gardła. 

- Nigdy tego nie robiłaś. - Wysyczał, próbując doprowadzić swój oddech do normalności.

- Po prostu się odwdzięczam. - Wzruszyłam ramionami.

- Wpadniesz do mnie wieczorem? - Uniosłam wzrok zdziwiona

- Po co?

- Obejrzymy coś razem, może zostaniesz na noc... Rodzice wyjechali, nikogo nie będzie.

It's only sex - Justin Bieber ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz