Ostatnio kompletnie nie mam weny na pisanie. Zaczęłam pisać rozdział na tamto opowiadanie, ale było do dupy i stwierdziłam, że napiszę jak naprawdę będę miała w głowie jakikolwiek pomysł.
Tymczasem zapraszam na swojego aska: https://ask.fm/hjskx
______________________________________________
Obudziłam się zupełnie zdezorientowana. Nie to samo łóżko, nie te samo pomieszczenie i... Nie byłam sama. Jęknęłam pod nosem czując sie okropnie. Miałam spać u Any, a zostałam na noc u jakiegoś kolesia, którego znałam jedynie z opowiadań Justina. Odwróciłam głowę i zauważyłam, że chłopak się przebudza.
- Hey, Sandy. - Mruknął
- Cześć.. - Burknęłam, podciągając nogi do siebie.
- Co jest?
- Nie wiem, dobija mnie fakt, że muszę wrócić do tego popieprzonego domu. - Syknęłam, wbijając głowę w poduszkę.
- Spokojnie, mała. Zawsze możesz spać u mnie.
- Ani mi się śni. - Zaśmiałam się, kręcąc głową.
- No weź, wyluzuj. - Zarzucił rękę na moje ciało i pociągnął do siebie.
- Justin, musimy się zmywać.
- Mhm. Zaraz.. - Wymruczał
Westchnęłam pod nosem i obróciłam się w stronę chłopaka. Widząc jak zamyka oczy, automatycznie nabrałam głęboko powietrza do płuc i zaczęłam Go szturchać i gilgotać.
- San, przestań...- Zaczął się śmiać, wiercąc w miejscu.
- Nie śpij.
Nie przestawałam, a wręcz przeciwnie. Usiadłam okrakiem na jego brzuchu gilgocząc każdą część Jego ciała.
- Pożałujesz! - Zaczął się śmiać.
Chwycił moje nadgarstki i odsunął dłonie od siebie. Uniósł biodra i jęknął nieznacznie.
- Zobacz co mi zrobiłaś... - Wymruczał, a ja uniosłam biodra, by spojrzeć na jego krocze. Zaczęłam się śmiać, przesuwając swój tyłek w dół.
- O kurczę. - Udałam zszokowaną, kręcąc tyłkiem i biodrami. Usłyszałam w zamian pomruk z ust Justina.
Dłonie Biebera powędrowały na moje pośladki i mocno je ścisnął. Zsunęłam się między jego uda i delikatnie całowałam klatkę piersiową. Zaczęłam robić na brzuchu malinki, tworząc z nich dziwny wzorek. Zsunęłam z niego jedyny materiał który miał na sobie, mianowicie bokserki.
- Sandy, kurwa...
Uśmiechnęłam się na jego słowa i delikatnie ujęłam w dłonie penisa, którego zaczęłam całować i pieścić językiem. Czułam jak pulsuje, co sprawiało, że czułam się coraz bardziej podniecona. Szybkim ruchem wsunęłam go w usta, poruszając głową coraz szybciej. Kutas Biebera był za duży, żeby brać go całego, jednak starałam się, żeby mógł czuć się idealnie. Wykonałam kolejne ruchy, a po paru minutach mogłam poczuć słoną ciecz rozpływającą się po ściankach gardła.
- Nigdy tego nie robiłaś. - Wysyczał, próbując doprowadzić swój oddech do normalności.
- Po prostu się odwdzięczam. - Wzruszyłam ramionami.
- Wpadniesz do mnie wieczorem? - Uniosłam wzrok zdziwiona
- Po co?
- Obejrzymy coś razem, może zostaniesz na noc... Rodzice wyjechali, nikogo nie będzie.
![](https://img.wattpad.com/cover/57979224-288-k278754.jpg)
CZYTASZ
It's only sex - Justin Bieber ff
FanficPiękna Sandy, która nie ma najlepszego życia. Rodzice alkoholicy, dziewczyna sama zarabia na siebie i swoje potrzeby. Ma swoją najlepszą przyjaciółkę Anę. Ma na głowie też szkołę. Jak sobie z tym radzi? Wchodzi w mały... Układ. Bieber. Justin Bieber...