- Daria -
Kiedy w biurze zrobiło się w miarę spokojnie, czyli nic nie zakłócało naszego spokoju, postanowiłam się trochę rozejrzeć. Wyszłam na ten okropny korytarz, kiedy nagle usłyszałam jęki dochodzące z serwisu. Nie miałam pojęcia, co to mogło być. Po chwili namysłu postanowiłam tam wejść, chociaż wiedziałam, że ryzykuję życiem. Wolałam w tej chwili umrzeć, niż być w tym miejscu jeszcze pięć nocy. Jęki stawały się coraz głośniejsze. Odważyłam się nacisnąć klamkę i z zaświeconą latarką weszłam do pomieszczenia. W serwisie była zapalona jedna lampa, która idealnie skupiała swoje światło na... zielonym... kostiumie królika? Popatrzyłam na niego. Zaczął coś do mnie mówić, najpierw szeptem, potem coraz głośniej.
- To ty jesteś jednym z tych dzieciaków, które tutaj zostały?
- Na to wygląda...
Kostium w tej chwili zaśmiał się.
- Cudownie. Jesteście więc nowymi eksponatami w mojej kolekcji.
- Jakiej kolekcji?
- Jak to? Nie wiesz? Trudno. Może wkrótce się przekonasz...
W tym momencie kostium podniósł leżący na ziemi nóż.
- Więc wyobraź sobie, że w tej chwili stoi przed tobą ktoś, dzięki któremu jesteś teraz tutaj, dzięki któremu ta gra powstała.
- Czyli chcesz mi powiedzieć, że to ty zabiłeś te dzieci, że to przez ciebie jesteśmy teraz w tym okropnym, śmierdzącym miejscu!?
- Tak. I wcale tego nie żałuję...
Animatronik zaczął się trząść, zostawiając na podłodze kałużę krwi, w którą niechcący wdepnęłam moimi nowymi Nike'ami. Zaczęłam się powoli cofać, zostawiając za sobą ślady krwi. Nagle moja latarka zgasła, a moje ciało zderzyło się z czymś okrągłym i metalowym. Usłyszałam za sobą głośny dźwięk...
- Hello...
O nie! Balloon Boy ukradł mi baterie, a teraz stoi za mną z tym swoim wielkim uśmiechem. Odwróciłam się, a animatronik skoczył. Dzieliły nas dosłownie centymetry... Myślałam, że to koniec, ale...
6:00 AM.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
8 rozdział, a jednocześnie 2 noc za nami.. :)
CZYTASZ
The game of life
FanfictionCzterech youtuberów, cztery zwykłe dziewczyny, jedna, bardzo znana restauracja i jeden cel: przeżyć. Czy naszym bohaterom uda się przejść przez wszystkie pięć nocy i uwolnić nie tylko siebie?