Rozdział 3

998 63 2
                                    

                                                                                               - Ola-

Szłyśmy chyba z 15 min aż dotarłyśmy do dużego budynku pizzeri Freddy Feazbear's pizza . Weszłyśmy do środka i zajęłyśmy stolik. Zamówiłyśmy pizzę hawajską i czekałyśmy na nią. Po chwili weszło 4 chłopaków, a że nie było wolnych stolików podeszli do nas i zapytali czy mogą usiąść z nami. Zgodziłyśmy się. Chłopcy się przedstawili a potem my. Zaczęliśmy rozmawiać.

Jaś - To co zamawiamy ???

Jula - My już zamówiłyśmy hawajską. :)

Adam - Chłopaki co powiecie na margharitę ??

Stuart, Remek - Ok, a ty Janku??

Jaś - ........... 

Adam - Jasiek !!!

Jaś - ...C-co??

Remek - Pytamy czy chcesz margharitę ??

Jaś - no, a nie mają kebabów???

Stuart - JASIEK!!!

Jaś - No ok.

Wera - No gdzie to zamówienie!!!???

Ja- No nie wiem. Ile można robić pizzę!!!???

Daria- Jezu, ile to trwa????

Jula - 20 min!!!

Ja - Ohhh.

Remek - coś za długo to trwa, ale poczekajmy jeszcze chwilę.

Stuart - A zapłaciłyście już ????

Daria - Nie.

Nagle do restauracji wszedł Masterczulek.

Jula- O dziewczyny patrzcie Dezy! Julka wstała od stołu i podeszła do Czułka. Rozmawiali chwile i zaprosiła go do stolika.

Jula- Hej chłopaki to jest Dezy.

Jaś- Hej Czułek. Słuchajcie ja już muszę lecieć pa.

I Jasiek wyszedł zanim ktokolwiek zdołał coś powiedzieć.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jest rozdział:)

Uprzedzamy,że ta historia rożni się od rzeczywistej historii FNaF'a. Prosimy o wyrozumiałość bo jednak piszą 4 osoby :D





The game of lifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz