- Ola-
Szłyśmy chyba z 15 min aż dotarłyśmy do dużego budynku pizzeri Freddy Feazbear's pizza . Weszłyśmy do środka i zajęłyśmy stolik. Zamówiłyśmy pizzę hawajską i czekałyśmy na nią. Po chwili weszło 4 chłopaków, a że nie było wolnych stolików podeszli do nas i zapytali czy mogą usiąść z nami. Zgodziłyśmy się. Chłopcy się przedstawili a potem my. Zaczęliśmy rozmawiać.
Jaś - To co zamawiamy ???
Jula - My już zamówiłyśmy hawajską. :)
Adam - Chłopaki co powiecie na margharitę ??
Stuart, Remek - Ok, a ty Janku??
Jaś - ...........
Adam - Jasiek !!!
Jaś - ...C-co??
Remek - Pytamy czy chcesz margharitę ??
Jaś - no, a nie mają kebabów???
Stuart - JASIEK!!!
Jaś - No ok.
Wera - No gdzie to zamówienie!!!???
Ja- No nie wiem. Ile można robić pizzę!!!???
Daria- Jezu, ile to trwa????
Jula - 20 min!!!
Ja - Ohhh.
Remek - coś za długo to trwa, ale poczekajmy jeszcze chwilę.
Stuart - A zapłaciłyście już ????
Daria - Nie.
Nagle do restauracji wszedł Masterczulek.
Jula- O dziewczyny patrzcie Dezy! Julka wstała od stołu i podeszła do Czułka. Rozmawiali chwile i zaprosiła go do stolika.
Jula- Hej chłopaki to jest Dezy.
Jaś- Hej Czułek. Słuchajcie ja już muszę lecieć pa.
I Jasiek wyszedł zanim ktokolwiek zdołał coś powiedzieć.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest rozdział:)
Uprzedzamy,że ta historia rożni się od rzeczywistej historii FNaF'a. Prosimy o wyrozumiałość bo jednak piszą 4 osoby :D
CZYTASZ
The game of life
FanfictionCzterech youtuberów, cztery zwykłe dziewczyny, jedna, bardzo znana restauracja i jeden cel: przeżyć. Czy naszym bohaterom uda się przejść przez wszystkie pięć nocy i uwolnić nie tylko siebie?