-A wiesz jaki jest dzisiaj dzień? – usłyszałam szept Harry'ego tuż przy moim uchu, przez co obudziłam się z błogiego snu.
-Oświeć mnie – przetarłam dłońmi oczy, aby przyzwyczaić się do światła.
-Impreza u Johna! – krzyknął wprost do mojego ucha, przyłożyłam dłoń do narządu słuchu, ponieważ poczułam lekki ból.
-Jejku Harry, czemu się tak entuzjazmujesz? – spytałam lekko zdziwiona jego zachowaniem.
-Bo to impreza na koniec roku! – wytłumaczył, nadal głośno mówiąc.
-No tak – ziewnęłam – Nie mogę uwierzyć w to, że jesteśmy ze sobą już cztery miesiące.
-Tak ja też, ale to najlepszy okres w moim życiu – stwierdził i wpił się niespodziewanie w moje usta.
***
Po śniadaniu Harry opuścił mój dom. Chciał się przyszykować, więc umówiliśmy się, że podjedzie po mnie około godziny dwudziestej. Bardzo mi to pasowało, miałam nie tylko czas na przyszykowanie się, ale i na zwykłe, sobotnie leniuchowanie. Z racji, że Harry obudził mnie dość wcześnie, nic nie ograniczało mojego czasu.
Sięgnęłam po laptopa, który leżał na moim biurku. Postawiłam go na moich nogach i włączyłam urządzenie. Od razu zalogowałam się na facebooka.
Laura Edwards (11:23)
Witaj, przyjaciółko xx
Stephanie Wright (11:24)
Dzień dobry x
Laura Edwards (11:24)
Harry niedawno wyszedł, nie wiem co mam robić xd
Stephanie Wright (11:25)
Przyszłabym do ciebie, ale siedzę z Tomem ^^
Laura Edwards (11:26)
Właśnie, jak wam się układa? :D
Stephanie Wright (11:26)
Perfekcyjnie, a nawet i lepiej <3
Laura Edwards (11:27)
I tak ma pozostać >.>
Stephanie Wright (11:28)
A co tam słychać u Ciebie i Harry'ego?
Laura Edwards (11:28)
Jejku jest idealnie, on jest taki kochany *-* No to mój ideał!
Popisałam jeszcze przez jakiś czas z moją przyjaciółką. Gdy obie stwierdziłyśmy, że czas, aby zacząć się szykować, wyłączyłam laptopa i odłożyłam go na swoje miejsce. Zabrałam się za wybranie stroju, co jak zwykle, do łatwych zadań nie należało. Miałam do wyboru ogromną ilość sukienek, ale nie mogłam się na żadną zdecydować. W końcu stwierdziłam, że sukienki zawsze zakładałam na imprezy. Znalazłam czarne, bardzo obcisłe spodnie z wysokim stanem, do tego biały crop top i dżinsową kurtkę z wyciętymi rękawami.
Położyłam wybrane ubranie na łóżko i udałam się do łazienki. Zdjęłam z siebie czarne dresy i bluzkę Harry'ego, kompletnie naga weszłam pod prysznic i włączyłam wodę. Po odświeżeniu się, umyłam włosy i od razu je wysuszyłam. Postanowiłam związać je w wysokiego kucyka.
Założyłam wcześniej wybrane ubranie i zabrałam się za makijaż. Gdy byłam całkowicie wyszykowana, włożyłam do małej torebki na ramię najpotrzebniejsze rzeczy i zeszłam na dół. Dochodziła godzina dwudziesta, więc postanowiłam poczekać na Harry'ego na zewnątrz.
-Gdzie się wybierasz młoda damo? – usłyszałam wścibski głos mojej mamy, podczas zakładania butów.
-Nie twoja sprawa, to po pierwsze, a po drugie od kiedy się mną interesujesz? – prychnęłam.
-To jest moja sprawa – skrzyżowała dłonie na piersi – I od zawsze się tobą interesowałam, jesteś moją córką. – zaśmiałam się z jej słów.
-Taki kit to wciskaj swoim koleżankom, ale nie mi – powiedziałam na odchodne i opuściłam dom, trzaskając drzwiami.
Wyciągnęłam z torby telefon i sprawdziłam godzinę: 19:43. O wiele lepszym wyjściem było czekanie na dworze. Nadeszło lato, a co za tym idzie, na dworze było ciepło, nawet wieczorem. Nie chciałam rozmawiać z moją mamą, która nagle przypomniała sobie o tym, że ma córkę.
Po niedługim czasie pod mój dom podjechał Harry. Wsiadłam do jego samochodu i przywitałam się z nim czułym pocałunkiem. Podczas jazdy rozmawialiśmy na luźne tematy.
Pod dom Johna dojechaliśmy w błyskawicznym tempie. Wysiadłam z samochodu z lekką pomocą Harry'ego i razem udaliśmy się do willi, przepełnionej ludźmi. Już na wejściu zielonooki przybił sobie piątkę z gospodarzem i chwilę z nim pogadał.
Po powitaniu skierowaliśmy się do salonu. Było już tam dość sporo osób z naszej paczki. Zauważyłam Stephanie, chciałam do niej podejść, ale po chwili spostrzegłam, że siedzi z Tomem. Postanowiłam im nie przeszkadzać.
Harry usiadł na kanapie i pociągnął mnie za sobą. Opadłam na jego kolana i oplotłam ręce wokół jego szyi. Jakiś chłopak, którego kompletnie nie znałam, przyniósł nam po drinku. Szybko opróżniliśmy kubek z procentową cieczą. Ten sam chłopak ponownie przyniósł nam po kubku z alkoholem.
Po jakimś czasie alkohol opanowałam mój układ nerwowy. Poczułam się swobodnie. Zachłannie wpiłam się w usta Harry'ego, w międzyczasie siadając na nim okrakiem. Chłopak ścisnął moje pośladki, przez co wydałam stłumiony jęk w jego usta. Poczułam dość duże wybrzuszenie, w dole brzucha. Położyłam dłonie na jego policzkach i pogłębiłam pocałunek.
Brunet wstał, podnosząc przy tym i mnie, mimo to nie przerwaliśmy pocałunku. Harry poprawił mnie i podłożył ręce pod moje pośladki, abym nie spadła. Skierował kroki w stronę korytarza, który prowadził do sypialni.
Otworzył drzwi od jakiegoś pokoju i wszedł do niego. Położył mnie łagodnie na łóżku i zawisł nade mną. Spojrzałam w jego szmaragdowe tęczówki, kompletnie się w nich zatracając. Po chwili przyssał się do mojej szyi, tworząc przy tym malinki. Czułam się niesamowicie, czując jego usta na mojej skórze. Postanowiłam ściągnąć jego koszulkę, więc tak też zrobiłam. Ponownie ukazały mi się jego tatuaże, które mnie zawsze od nowa zachwycały, każdy w indywidualny sposób.
Harry uśmiechnął się zadziornie i pozbył się mojej koszulki, ukazując przy tym moje piersi. Zaczął całować mój dekolt, ssać moje sutki, czułam się coraz bardziej podniecona przez jego dotyk. Schodził z pocałunkami coraz niżej, aż dotarł do końca moje brzucha i natrafił na dolną część mojej garderoby. W błyskawicznym tempie ściągnął moje spodnie. Po chwili leżałam przed nim w samej bieliźnie, podczas gdy on miał na sobie jeszcze spodnie.
Zielonooki ponownie spojrzał w moje oczy, po czym wpił się w moje usta. Zatraciłam się kompletnie w niepowtarzalnym smaku jego malinowych ust. Podczas naszego pocałunku Harry pozbył się mojej dolnej bielizny i biustonosza, jak i swoich bokserek. Byliśmy przed sobą kompletnie nadzy.
Sięgnął do kieszeni spodni i wyjął z nich prezerwatywę, po czym założył na swojego członka. Spojrzał się w moje oczy i powoli wsunął się we mnie.
Nasz seks nie był dziki, stworzony tylko dla zaspokojenia własnych potrzeb. Nasz seks był przepełniony miłością, uczuciem, które sprawia, że całkiem obce sobie osoby, stają się dla siebie najważniejsze.
♥♥♥
Witam was po dość długiej przerwie :x Wgl jest ktoś jeszcze tutaj? :o Wybaczcie, że tak długo mnie nie było, ale cierpiałam na brak weny i miałam dużo obowiązków w szkole ><
Powracam już z całą książką! :D Skończyłam Good Boy i mam zamiar opublikować wszystkie rozdziały w najbliższym czasie >.>
A teraz, co sądzicie o tym rozdziale? x Chcecie dzisiaj jeszcze jeden? ^^
![](https://img.wattpad.com/cover/47276718-288-k782554.jpg)
CZYTASZ
Good Boy ||Harry&Marcel Styles(book one)✔
FanfictionHarry jest niezwykle pilnym oraz wychowanym uczniem, co jest, dla innych, powodem do nękania go. Codziennie słyszy jak uczniowie zwracają się do niego "Wieczny Prawiczek", przyzwyczaił się do tego, choć ciężko było. Laura jest królową szkoły, do kt...