Part 12

139 15 1
                                    

Kamil Pov:

-A więc zostajesz- uśmiechnąłem się chytrze.

-Nie ciesz się- zaśmiała się.

-Jak to? Przecież dzisiaj jest mój najlepszy dzień..Wygraliśmy mecz, dostaliśmy się do mistrzostw i mam przy sobie najcudowniejszą dziewczynę na świecie.

-Głupek..

-Ale za to jaki kochany, czyż nie?

-I w dodatku jaki skromny- przewróciła oczami.

-I dzisiaj cały twój..

-Tylko dzisiaj?

-Zawsze.. – I wiesz trochę słabo wyszło z tym przedstawianiem...chciałbym cię teraz tutaj tak uroczyście zapytać czy zechciałabyś uczynić mi ten zaszczyt i zostać moją dziewczyną?- zbliżyłem się do niej i chwyciłem jej dłonie.

-Hmm..pomyślmy. Muszę rozważyć wszystkie za i przeciw..-zmarszczyła zabawnie twarz.

-I po tych przemyśleniach doszłaś do wniosku,że?

-Zgadzam się- zaśmiała się.

-Wariatka- przyciągnąłem ją do siebie.

-Ufam ci- położyła ręce na mojej klatce piersiowej.

-Wiem, nie zawiodę cię.

-Mam nadzieję, naprawdę czuję się z tobą bezpiecznie i chcę, żeby tak było zawsze- wtuliła się we mnie.

-Będzie, obiecuję.

Gdyby Julka dowiedziała się o tym co zrobiłem nigdy by mi nie wybaczyła..Nie mogę do tego dopuścić.

-Mam ochotę na film- uśmiechnęła się.

-Pani życzenie jest dla mnie rozkazem..

-Ja pójdę się wykąpać, a ty coś poszukaj. Ale mam taką jedną prośbę..Masz jakąś zbędną koszulę?

-Dla ciebie zawsze- podałem jej jeden z moich T-shirtów.

- Dziękuje- pocałowała mnie w policzek.

-Ej, tylko tyle? Czuje się oszukany..

-Mój biedny, musisz to jakoś przeboleć..

-Nie wiem czy dam radę..

-Poradzisz sobie, zaraz wracam- i zniknęła w łazience. Ja natomiast położyłem się na łóżku z wielkim bananem na twarzy. Ona jest najlepsza..taka piękna i prawdziwa. Wszystkie laski z którymi się spotykałem zawsze lądowały ze mną w łóżku na pierwszej randce. Nie zależało mi na nich ale teraz nie pozwoliłbym, żeby Julce stała się jakakolwiek krzywda.

Julka Pov:

Wysłałam mamie sms, że zostaję na noc u Weroniki..Co miałam jej powiedzieć? Że śpię u mojego chłopaka? Boże..mojego chłopaka. Nigdy nie przypuszczałam, że to powiem.

Jest tak cudownie. Nigdy nie było lepiej. Jest mi z nim tak dobrze. Nie obchodzi mnie co robił kiedyś, dla mnie liczy się to jaki jest teraz.

-Weronika, musisz mnie kryć..

-Co znowu zrobiłaś?

-Posłuchaj jakby coś śpię u ciebie.

-A tak naprawdę u kogo jesteś?

-Tylko nie krzycz...U Kamila..

-ŻE CO?!

-Prosiłam cię..

-No przepraszam ale kurcze jak można być tak nie odpowiedzialnym..Oszalałaś u niego spać? Nie wiadomo co ten pedofil ci zrobi?

-Jeszcze na meczu go lubiłaś..

Pozory mylą.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz