Skarbiemyjużposzliśmy do domu. Do zobaczeniarano! Pamiętajprzyjedziemypociebienaszymbusem. Mamnadziejeżewszystkozabrałaś. Jużniemogęsiędoczekaćpapamiłychsnów. Dobranocksiężniczko. Charlie ❤
-On jest taki słodki. Może faktycznie pójdę spać, w końcu jutro bardzo ważny dzień. Muszę rano wstać żeby się wyszykować. -poszłam do łazienki rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Wyszłam i wytarłam dokładnie swoje ciało ręcznikiem i ubrałam się w piżame. Rozczesałam włosy i wyszłam z łazienki. Kierowałam się w stronę pokoju ale zaszłam jeszcze do Trin. Spała już. Postanowiłam, że napisze jej karteczkę iż rano mnie już nie będzie.
Trin rano wyjeżdżamy w trasę i wracamy za dwa miesiące. Dopuki mama nie wróci ze szpitala zostajesz pod opieką mamy Charliego. Bądź grzeczna i słuchaj się pani Karen. Odwiedzaj mamę w szpitalu żeby nie było jej smutno. Do zobaczenia za dwa miesiące./Amanda Ps. Kasę masz na biurku.
Po tym jak napisałam list poszłam do pokoju. Położyłam się na łóżko i zasnęłam.
*Rano*
Obudziłam się o 5:40 żeby być gotowa na 6:30. Szybko wstałam z łóżka, wzięłam przygotowane rzeczy i poszłam do łazienki. Ubrałam się w czarne spodnie, koszulkę z napisem "Money needs me" i zwykły sweterek. Włosy związałam w wysokiego kucyka. Postanowiłam, że nie będę się malować bo to nie ma sensu.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Była już 6:15 chłopaki zaraz przyjadą po mnie. Nie mogę się doczekać. Wyjechałam walizką z pokoju i stanęłam przed schodami. Ona jest taka ciężka no ale trudno muszę dać rade. Nagle usłyszałam dźwięk otwierających się drzwi. Na dole ukazała mi się postać Charlsa. Wbiegł szybko po schodach i pocałował mnie.
-Pomócksiężniczce?
-Jakbyksiążęmógł. Dziękuje. -zeszliśmy na dół ostatni raz spojrzałam na dom. Zaczęłam się rozglądać. Rozmyślać czy napewno dadzą sobie rade.....