~ Rozdział 1~

31.7K 1.1K 682
                                    

Witajcie w moim nowym opowiadaniu :) Pragnę dodać, że będzie ono pisane na podstawie pewnego serialu czyli Miraculous Mam nadzieję, że wam się spodoba. Miłego czytania życzy wasza Lukrecja ♡♡♡

( Marinett )

- Marinett !

Usłyszałam piskliwy głosik tuż nad moją głową. Od razu wiedziałam do kogo należy.

- Idź stąd Tikki i daj mi się wyspać, bo jak nie to obiecuję Ci, że pożądnie oberwiesz tą piękną poduszką w jednorożce.

- No weeeź wstawaj, zrób to dla mnie- zaczekała chwilę ale kiedy nie otrzymała odemnie odpowiedzi usłyszałam jej szept - jak nie wstaniesz to nie zobaczysz dzisiaj Adrienaaa...

- Co ? Chyba nie słyszę, to światło słoneczne strasznie mi przeszkadza.

- Owszem słyszałaś, zrób to dla niego i wstań w końcu z łóżka bo się spóźnisz. Albo dla Pani Delaney, która wstawi ci kolejną nieobecność.

- Powiem Ci Tikki, że masz bardzo dobre argumenty, irytujące ale przekonywujące. - parsknęłam i podniosłam swoje ociężałe ciało. Niecałe pół godziny później byłam już całkowicie gotowa do wyjścia.

- I jak wyglądam Tikki ? Seksownie, pięknie czy niesamowicie ? - uśmiechnęłam się szeroko, ale moje kwami wiedziało, że i tak nigdy nie zwracam uwagi na ubiór. Może i mam parę cudnych sukienek ale nigdy ich nie założę, więc kurzą się w mojej pastelowo różowej szafie.

- Chyba wszytsko naraz- uśmiechnęła się do mnie i podleciała bliżej aby schować się w moim granatowym żakiecie.

- Pa mamo ! - krzyknęłam w stronę mojej rodzicielki.

- Do zobaczenia córciu ! - odpowiedziała mi.

Wyszłam z domu i skierowałam się w stronę szkoły. Po drodze spotkałam oczywiście moją najlepszą przyjaciółkę Alye, która jak zwykle zaczęła nawijać jaka to super jest Biedronka. No bo przecież o kim innym mogłaby gadać ? Przecież to Alya i nic nie poradzę, że jestem taka niesamowita. W pewnej chwili zniżyła głos abym tylko ja mogła ją usłyszeć.

- Adrien na 12, a obok niego stoi najgorętsze ciacho jakie widziałam, wybacz Mari.

- Każdy ma inny gust- uśmiechnęłam się pod nosem.

Alya oczywiście, jak to ona, szybko podbiegła do chłopaków i pocałowała tego jej ciacho w policzek a on się lekko zarumienił. Przywitał się z nią i odwzajemnił pocałunek tylko, że w usta. Westchnęłam. Czy oni zawsze muszą się wszędzie obściskiwać ? Nagle usłyszałam za sobą śmiech. Odwróciłam się i spojrzałam na mojego anioła. Chyba domyślacie się kto to ? A jak nie to wam podpowiem. To superrrr ciacho o blond włosach i cuuuudownych zielonych oczkach ma na imię Adrien Agreste. Kojarzycie ? No mam nadzieję. Jeżeli twój tata jest sławnym na cały świat projektantem mody a ty jesteś jego syno-modelem to chyba to normalne, że jest się sławnym. No, przynajmniej ja tak sądzę.

- Hej Marinett.

- Hhh-ej Andi...to znaczy Adre...to znaczy Adrien.

Nie ma to jak dobry początek dnia i jego jeszcze cudowniejsze zrujnowanie. Świat 1 Mari 0.

- Może pójdziemy razem do klasy, bo chyba szybko to oni nie skończą a nie chciałbym im przerywać tej romantycznej i niewątpliwie lepkiej chwili - spojrzał się na nadal całującą się parę i wywrócił oczami.

Zaśmiałam się.

- Bo wymienianie się nawzajem śliną jest okropnie romantyczne.

Zaśmiał się, a ja mu zawtórowałam. Ma taki melodyjny śmiech. Ahhhh...

Niespodziewanie złapał mnie za rękę i uśmiechnął się do mnie. Czułam, że robię się cała czerwona na twarzy. Spuściłam wzrok i ruszyłam do przodu. Czy on naprawdę trzyma mnie za rękę ? O boże boże boże ( bożenko XDD ) To chyba najlepszy dzień w moim życiu! Siedź cicho zakochana Marinett i słuchaj się rozsadnej Marinett. Bo coś czuję, że to się źle skończy.

- A więc co tam u Ciebie Mari ?

OMG !!! Czy on właśnie użył zdrobnienia mojego imienia ?! Jak romantycznie. Ohhh...skup się rozsądna Marinett i nie schrzań tego.

- Tak jak zwykle bez żadnych zmian,
a u Ciebie Adrien ?

- Całkiem, całkiem. - uśmiechnął się najsłodziej jak się dało i na tym skończyła się nasza rozmowa, ponieważ nagle usłyszałam huk. No nieeee tylko nie teraz i nie z samego rana. Przecież ja jeszcze śpię ! Obróciłam się a tam stał nikt inny jak dziewczyna opętana przez Akumę. Czas zmienić się w Biedronkę...

Mam nadzieję, że wam się podobało ^-^ Zapraszam niedługo na kolejną część ;)

Witaj Kocurze...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz