Nadszedł ten dzień. Dzisiaj są urodziny Luke'a, jest sobota. Obudziłam się o 11, nie miałam ochoty wcześniej wstawać. Luke dziś będzie miał 20 lat, a ja za kilka miesiacy 19. Po wstaniu z mojego łóżeczka udałam się do łazienki, wykonałam poranne czynności i przebrałam się w legginsy oraz szarą bluzę.
Wchodząc do pokoju zobaczyłam Luke'a. Kupiłam mu rzadki album którego szukał oraz buty ze specjalnej lini.
-Hej-cmoknełam go w policzek
-Hej-odwrócił się do mnie i uśmiechnął
-Proszę. Wszystkiego najlepszego!-wręczyłam mu torebkę z prezentem. Kiedy otworzył oczy mu się zaświeciły jak świeczki choinkowe.
-O matko dzięki!dzięki!dzięki!-skakał i mnie przytulał jak pięciolatek.
Reszta dnia mineła nam szybko. Luke cieszył się z urodzin. Na wieczór chłopaki chcieli pójść do klubu. Ja z nimi nie szłam ale Christie i Kate tak. Nikt nie może mnie przecież zobaczyć. Była 21 a chłopaki już wychodzili
-Dziękuję. Wrócę grzecznie obiecuję-powiedział blondyn i pocałował mnie
Nie chce go zatrzymać przy sobie bo to nie o to chodzi ale mam czasem wrażenie że nie jest tak jak było.
Leżałam na kanapie i oglądałam jakiś horror. Była 24. Usłyszałam w pewnej chwili jak dzwoni mi telefon. Odebrałam szybko
-Halo-usłyszałam po drugiej stronie śmiech
-Alice mogłabyś po nas przyjechac-bełkotała do słuchawki Christie
-Ok już jadę tylko podaj adres?-spytałam się
-Bottom Street-usłyszałam po chwili
-Ok poczekajcie przez klubem-rozłoczyłam się i szybko ubrałam. Wzięłam jeszcze kluczyki do auta i wyszłam z domu zamykając go.
Po 15 minutach byłam już na miejscu. Wszyscy czekali już na mnie czyli: Peter, Kevin, Christie. Wysiadam od razu z samochodu i do nich podchodzę
-Wszyscy już?-pytam się
-Jeszcze Luke i jego koleżanka-odpowiada Christie, a Peter patrzy się na nią. On chyba jest trzeźwiejszy od reszty. Po słowach dziewczyny czuje ból w klatce
-Poczekaj już po nich idę-odpowiada Kevin i idzie do środka. Po 5 minutach wraca razem z Lukiem i jakąś blondynką. Jest typowym plastikiem. Krótka spódniczka, bluzka jak stanik i toną tapety. Na ich widok czuje jak wszystko się wali. Oni się całują na moich oczach, kiedy odrywają sie od siebie blondyn śmieje się do mnie, a ja chce stąd ucieć
-Jedziemy-mówię do niech cicho a oni wsiadają. Chwilę później wszyscy siedzą już w środku a ja odpalam samochód i jedziemy.
-Masz dziewczynę?-pyta ta debilna brunetka
-Nie. Jestem na to za przystojny aby bawić się w związki-śmieje się do dziewczyny a ja czuje jak wszystko co jest dla mnie ważne pęka bezpowrotnie
Po 15 minutach już jesteśmy w domu. Ja szybko wychodzę z samochodu bo nie mogę patrzeć jak oni się całują, a jeszcze rano nazywał mnie swoją dziewczyną. Nie mogę znieść tego widoku. Wchodzę szybko do domu i widzę w salonie zapalone światło. Na kanapie widzę Grega z Julie narzeczoną.
-Co ci się stało?-pyta się mnie Greg kiedy widzi moje łzy po policzku
-Zaraz zobaczysz-śmieje się przez łzy a w tym momencie do salonu wchodzą Peter, Kevin, Christie i Luke z jego nową dziewczyną.
-Co to jest?-wrzeszczy Greg na Luke'a
-To moja nowa dziewczyna Stella-uśmiecha się do niej i zaraz ja całuje, a ja czuje jak wszystko zaczyna wirować
-Jeżeli dobrze pamiętam to tą dziewczyną rano była Alice. Ale ty jak zawsze musiałeś wszystko spierdolić nie?-krzyczy na niego a bardziej wrzeszczy
-Daj spokój ona jest lepsza niż Alice-śmieje mi się prosto w twarz
-Greg zostaw nie warto. Może ja już nie zasługuje na nic a on mi tylko to udowodnił-słabo się uśmiecham i idę do swojego pokoju
Kiedy jestem w pokoju zaczynam już płakać że nie moge przestać. Słyszałam jak ktoś puka do moich drzwi ale ja tylko darłam się aby mnie zostawić w spokoju.
Cześć wszystkim
Dodaje dla was rozdział
Ci którzy to czytają powiem jedno:Cieszę się bardzo
Moje rozdziały są nieregularnie,dodaje kiedy mam wene więc proszę
Pozostawcie coś po sobie
Dzięki miśki
CZYTASZ
Another Fight
Teen FictionDziewczyna która miała dobre życie. Kochająca matka i jej facet byli zawsze kiedy potrzebowała. Miała przeszłość jak każdy tylko jej była brutalna. Sekret znali nie liczni. Pewnego dnia musi zmienić tryb życia na inny. Została porwana dla bezpieczeń...