Obudziłam się w nocy ponieważ zaschło mi w gardle. Spojrzałam na zegarek i zobaczyłem że jest 3 w nocy. Wstałam z łóżka i udałam się do kuchni aby napić się soku. Weszłam do pomieszczenia i napiłam się napoju, następnie wróciłam do pokoju. Położyłam się spać i szybko zasnełam.
Leżałam w łóżku bo obudziłam się kilka minut temu czyli o 11. Nie chciało mi się wstawać ale cóż trzeba. Ubrałam się w czarne dresy i szarą bokserke. Nie chciało mi się dziś coś robić z włosami więc zawiązałam je w kucyka. Pierwsze gdzie się skierowałam to była łazienka. Załatwiłam potrzeby, wychodząc z łazienki potknełam się o koszulkę Luke'a. Wywróciłam oczami i wrzuciłam jego koszulkę do prania. Poszłam w końcu do kuchni aby coś zjeść. Zrobiłam sobie kanapki i chłopakowi. Zjadłam śniadanie oraz napiłam się herbaty. Wychodząc z kuchni minełam się z blondynem. Chciał mnie złapać ale szybko poszłam na górę do swojego pokoju. Siedziałam w swoim pokoju i myślałam nad tym wszystkim co się ostatnio dzieje. Nie chciałam się nudzić więc postanowiłam posprzątać swój pokój bo jako jedyny w całym domu był brudny. Po godzinę prawie skończyłam sprzątać, została mi tylko szafa. Zaczełam sprzątać szafę, w pewnym momencie poczułam na moich biodrach czyjeś ręce. Stałam na krześle więc osoba podniosła mnie i postawiła pod ścianą. Wtedy zobaczyłam że osoba która mnie trzyma to Luke. Patrzył na mnie i chciał coś powiedzieć więc otwierał i zamykał usta. Dalej mnie trzyma za biodra i patrzy na mnie.
-Luke daj spokój-chce aby przestał. Nie chce bardziej cierpieć
-Alice proszę Cię ja już nie mogę tak dłużej. Za każdym razem kiedy patrzę jak cierpisz coś w środku rozrywa mnie na kawałeczki. Wtedy tamtej nocy ja byłem pijany i nie panowałem nad tym co mówiłem. Następnego dnia też nie, zdenerwowałaś mnie i powiedziałem to pod wpływem nerwów. Nie mogę patrzeć jak płaczesz z mojego powodu. Mam ochotę Cię przytulić, pocałować, troszczyć się o Ciebie a nie mogę bo to przeze mnie stałaś sie cieniem własnej siebie. Nie umiem nic nie czuć do ciebie. Kiedy wykrzyczałaś mi wtedy to wszystko zrozumiałem że to prawda. Zakochałem się w tobie że aż to boli. Zrozumiałem że zaufałaś mi bardziej niż komukolwiek. Chce abyś dzięki mnie uśmiechała się, abyś była szczęśliwa. Kocham Cię-kiedy to wszystko mówił po moim policzku spłynęła łza. Ostatnie zdanie niemal wyszeptał mając nadzieję że nie usłyszę to. Chłopak odszedł ode mnie i usiadł na łóżku. Nadal stałam pod ścianą i patrzyłam na chłopaka który schował twarz w dłoniach. Zobaczyłam łzy które spływają po jego policzkach. Nie pewnie podeszłam do niego i złapałam jego dłonie w swoje. Chłopak nie pewnie spojrzał na mnie i wtedy zobaczyłam jego czerwone oczy od łez.
-Luke wybaczam Ci-uśmiechnełam się do niego a on spojrzał na mnie i odwzajemnił uśmiech. Blondyn podwinął lekko moja bluzkę i pocałował mój brzuch. Zrobiło mi się ciepło na ten gest. Możecie mówić co chcecie ale ja go kocham.
-Dziękuję, dziękuję, dziękuję-z każdym tym słowem całował mnie po brzuchu
-To łaskocze-zaśmiałam się bo dotknął w miejsce gdzie mam łaskotki. Chłopak złapał nie pewnie moje biodra i posadził mnie na swoich kolanach.
-Przepraszam bo nawet nie powiedziałem tego. Dziękuję-powiedział wszystko patrząc mi w oczy po czym pocałował mnie w usta z delikatnością. Całował mnie jakby bał się że uciekne od niego ale ja nawet nie mam takiego zamiaru. Wplątałam ręce w jego blond włosy i lekko pociagnełam. Chłopak mruknął wtedy w moje usta i pogłębiał pocałunek. Z każdym ruchem pocałunek był coraz bardziej namiętniejszy. Wyrażał miłość, radość, pragnienie. Poczułam w końcu jak chłopak przejeżdża językiem po mojej dolnej wardze prosząc o dostęp. Chciałam się z nim podroczyć ale chłopak nie chciał. Złapał mnie z pośladki i je ścisnął przez co jeknełam mu w usta. Język chłopaka od razu odnalazł mój i zaczęła się walka którą wygrał on. Oderwaliśmy się od siebie dopiero wtedy kiedy zabrakło nam powietrza. Spojrzałam się w oczy chłopaka które były szczęśliwe. Odparłam czoło o jego i patrzyłam się mu w oczy, analizowałam to co się stało. Nie żałuję tego a nawet powiem chce więcej. Siedzieliśmy tak a chłopak w końcu mnie przytulił do siebie i szepnął dwa cudowne słowa
-Kocham Cię
-Ja ciebie też Luke-po moich słowach chłopak odsunął się ode mnie i spojrzał na mnie. Nigdy niczego nie byłam tak pewna jak tego że go KOCHAM. Nie musiałam długo czekać a poczułam usta chłopaka na moich. Całował jakby chciał powiedzieć przez to wszystko co czuje. Po chwili oderawliśmy się od siebie
-Cieszę się że mi wybaczyłaś-szepnął mi na ucho po czym chłopak położył się na moim łóżku. Przyciągnął mnie do siebie i tak o to leżeliśmy do siebie wtuleni. W tym momencie byłam szczęśliwa jak jeszcze nigdy. Powiedzałam komuś kogo kocham o moim uczuciu.
Siedziałam razem z Lukiem w salonie na kanapie wtuleni do siebie. Oglądaliśmy jakąś komedię.
-Jesteś piękna wiesz?-popatrzył na mnie i uśmiechnął się a ja zarumieniłam się
-Dzięki-schowałam twarz w dłoniach ale on mi nie dał ponieważ złapał moje ręce abym mogła się spojrzeć w jego oczy
-Lubię jak się runienisz i jak to moja zasługa-przyciągnął mnie na swoje kolana i pocałował namiętnie. Oderawliśmy się od siebie i popatrzyliśmy sobie w oczy. Kiedy chciałam się poprawić, chłopak jeknął
-Co?-zapytałam zdezorientowana
-Nie...wierć...się-jeknął kiedy zaczynałam się wiercić
-Czego?-pocałowałam go w szyję a on jeknął
-Bo mnie podniecasz-przyciągnął mnie do siebie. Wbił się w moje usta bez ostrzeżenia a ja oddawałam jego pocałunki. Oderwałam się od chłopaka i wtuliłam w jego tors
-Alice zostaniesz moją dziewczyną?-spytał sie po 15 minutach i podrapał sie po karku
-Tak!-pocałowałam go lekko i uśmiechnełam sięCały dzień spędziłam z chłopakiem. Przytulaliśmy się, całowaliśmy i poznawaliśmy. Coś tam o nim wiem. O godzinie 23 postanowiliśmy położyć się spać. Kiedy już udaliśmy się do mojego pokoju położyłam się i odwróciłam w strone chłopaka
-Zostaniesz ze mną?-zapytałam cicho bo byłam śpiąca
-Tak-widziałam uśmiech na jego twarzy. Odwróciłam się tak jak wcześniej leżałam i próbowałam zasnąć. Poczułam jak materac ugina się a na mojej talii pojawia się ręka
-Słodkich snów mój skarbie. Codziennie chce widzieć twój uśmiech przy mnie-mówiąc to całuje mnie w skroń i po tych słowach sam zasypia
-----------------------------------------------------
Witam kochani następny rozdział. Przepraszam z góry za błędy jak coś. Jak wam się podoba to wiecie co robić
Miłego czytania
CZYTASZ
Another Fight
Teen FictionDziewczyna która miała dobre życie. Kochająca matka i jej facet byli zawsze kiedy potrzebowała. Miała przeszłość jak każdy tylko jej była brutalna. Sekret znali nie liczni. Pewnego dnia musi zmienić tryb życia na inny. Została porwana dla bezpieczeń...