Śpię spokojnie ale czuję że czyjaś ręką głaszcze mnie po brzuchu czyli ktoś ma rękę pod moją koszulką. Dopiero teraz przypomniałam sobie że to Luke który tutaj spał. Szybko się obudziłam i zabrałam jego rękę ze swojego brzucha. Usiadłam na skraju łóżka i schowałam twarz w dłoniach a po moim policzku spłyneła samotna łza. Chwilę potem poczułam że koło mnie siada też Luke. Czuje jak chce mnie przytulić ale ja nie daje mu odsuwając się od niego. Patrzę lekko w jego stronę i widzę ból i smutek w jego oczach. Nie mogę patrzeć na to bo czuję się źle więc idę szybko do łazienki. Zamykam za sobą drzwi i osuwam się po ścianie. Wtedy nie wytrzymuje i zaczynam płakać, nawet nie próbuje ich powstrzymać. Pomimo tego co mi zrobił nie mogę przestać go kochać. Wiem że ta miłość mnie po części niszczy ponieważ za każdym razem kiedy zrani mnie czymś czuję jak wszystko we mnie pęka. Z drugiej strony on mnie uszczęśliwa, czuję się bezpiecznie i wiem że on mnie chyba dalej kocha oraz że żałuję. Nie umiem się opanować ponieważ przypominam sobie wszystkie chwile te dobre jak i te złe. Zawsze wiedziałam że mogę na niego liczyć pomimo wszystko ale teraz będzie mi ciężej.
Siedzę w łazience już sporą chwilę. Postanawiam już że wrócę do pokoju. Mam nadzieję że już go nie ma a jak będzie to każe mu wyjść. Otwieram cicho drzwi i na moje szczęście już go nie ma. Podchodzę szybko do drzwi i je zamykam. Nie mam ochoty nikogo widzieć. Kładę się na łóżko i idę spać myśląc o Luku, o tym co czuję, czy mu wybacze, o wszystkim co się teraz dzieje. Z tymi myślami zasypiam. Nie obchodzi mnie nic, chce przespać cały dzień sama.
Pov Luke
Obudziłem się i rozejrzałem po pokoju. Jestem u mojej Alice w pokoju. Pamiętam że wczoraj tutaj zasnąłem, nie obudziła mnie pozwoliła mi zostać. Mogłem ją przytulić, odwróciłem się i zobaczyłem że ona jeszcze śpi słodko. Włożyłem rękę pod jej bluzkę a właściwie moją koszulkę i zacząłem głaskać ją po brzuchu. Przeglądałem jej się już jakiś czas. Dopiero kiedy zaczęła się ruszać zrozumiałem że zaraz wstanie. Zobaczyłem że otwiera oczy i szybko ode mnie odskoczyła. Usiadła na brzegu łóżka i schowała twarz w dłoniach. Usiadłem koło niej i chciałem ją przytulić ale ona szybko pobiegła do łazienki. Poczułem się źle, wiem że ją zraniłem ale myślałem że jednak trochę zmieniła zdanie. Z łazienki słyszałem jej płacz, nie mogłem już tego słuchać szczególnie że ona płacze przeze mnie. Wyszedłem z łazienki i poszedłem na dół do kuchni. W kuchni był Greg z Peterem. Reszta pewnie gdzieś poszła na cały dzień.
-Hej-powiedziałem cicho
-Co jest?-spytał się Peter. Wiedział że muszę nie mieć humoru
-Ja ją zniszczyłem-usiadłem na krześle na przeciwko nich. Napiłem się soku i wbiłem wzrok w stół
-Alice?-spytał się Greg
-Tak. Ona nie chce nawet żebym ja przytulił, kiedy chciałem jej dotknąć pobiegła do łazienki. Ona nie może nawet na mnie patrzeć
-Luke ona Cię kocha ale to dalej dla niej trudne. Ona za każdym razem Ci wybaczała a teraz nie jest jej łatwo. Stara się ale nie jest jej łatwo i ty to powinieneś wiedzieć-odparł Greg
-Wiem, ja na nią nie zasługuje. Ja ją niszcze chociaż nie chce. Ona mi pomaga jak może a ja ją ranie za każdym razem. Nie mogę bez niej znieść dnia a teraz ona nawet nie chce ze mną porozmawiać, nie mogę jej dotknąć bo ucieka. Jedyny plus jest taki że nie będę ojcem. Muszę teraz o nią zawalczyć i nigdy nie zranić-popatrzyłem na nich a oni pokiwali głowami na 'tak'
Chłopaki wyszli a ja dalej siedziałem w kuchni i myślałem nad tym wszystkim.Ja ją kocham.
Postanowiłem że muszę kupić prezent dla Alice. Niedługo ma urodziny więc mam okazję. Wziełem prysznic i udałem się na dół-Ja chłopaki jadę na miasto-wziąłem kluczyki i wyszedłem
Nie wiem co jej kupie ale chyba mam pomysł. Nawet nie zorientowałem się a byłem już pod galerią. Zaparkowałem samochód i poszedłem do sklepu kupić coś dla Alice. Chce aby wiedziała że to ja za każdym razem kiedy spojrzy na prezent. Chce aby pomimo wszystko wiedziała że ją kocham. Nie chce aby zapomniała o mnie. Kocham ją i nie przestanę. Za wiele dla mnie znaczy
CZYTASZ
Another Fight
Teen FictionDziewczyna która miała dobre życie. Kochająca matka i jej facet byli zawsze kiedy potrzebowała. Miała przeszłość jak każdy tylko jej była brutalna. Sekret znali nie liczni. Pewnego dnia musi zmienić tryb życia na inny. Została porwana dla bezpieczeń...