"1"

626 23 3
                                    

*Perspektywa Ady*

Hej! Jestem Ada.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Całkiem niedawno wyprowadziłam się do Warszawy. Mieszkam razem z babcią, gdyż ojciec zginął w wypadku, a mama przez ten sam wypadek straciła pełno sprawność i jeździ na wózku. Zostałabym z nią, ale nie chce przeszkadzać cioci w domu, gdyż jest teraz przy mamie duuużo roboty. Ogółem babcia mieszka sama, bo dziadek zmarł, gdy miałam 3 latka. Po 16 latach wszyscy raczej się już z tym pogodziliśmy. Teraz zapisałam się na studia. Wybrałam kierunek informatyczny, gdyż kręcą mnie tego typu rzeczy. Jestem jedyną dziewczyną na tym kierunku. Zaraz wychodzę na uczelnię. Podeszłam do szafy i wybrałam strój na dziś.

 Podeszłam do szafy i wybrałam strój na dziś

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zeszłam na dół, gdzie siedziała babcia.
-Zrobiłam Ci kawę. Jest w kuchni.
-Dziękuję-pocałowałam ją w trochę już pomarszczony policzek i poszłam do owej kuchni. Zrobiłam sobie kanapki i wypiłam kawę. Pożegnałam się z babcią i poszłam założyć buty oraz płaszcz. Dość szybkim tempem szłam na przystanek tramwajowy. Nałożyłam słuchawki, włączyłam muzykę i wpatrywałam się w wyświetlacz telefonu, zupełnie tracąc kontakt z rzeczywistością. "Ocknęłam" się dopiero po zderzeniu z jakimś chłopakiem.

 "Ocknęłam" się dopiero po zderzeniu z jakimś chłopakiem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Uważałbyś trochę-powiedziałam dość ostro. Chłopak wyszczerzył swoje białe ząbki, pokazując aparat.
-Wybacz. Śpieszę się na uczelnię-zaczął.- Jestem Janek. Dla przyjaciół Jaś-podał mi rękę. Wstałam, otrzepałam się i powiedziałam:
-Którym tramwajem jedziesz?
-Hmm...-spojrzał na kartkę- chyba 13.
-Ahaam-spojrzałam na zegarek- Muszę lecieć!- krzyczałam już w biegu. Tak naprawdę miałam jeszcze dużo czasu, ale po prostu nie chciałam z nim gadać. Szłam dalej w stronę przystanku, tym razem uważnie obserwując drogę. Gdy zaszłam zauważyłam, że siedzi tam ten sam chłopak z którym nie chciałam gadać - Janek. W sumie jedzie tym samym tramwajem co ja... Kurde. Przeszłam tyłem tak, aby mnie nie rozpoznał i usiadłam pod drugim 'daszkiem'. Po kilku minutach przyjechał tramwaj. Weszłam by zając miejsca. Rozglądałam się i zauważyłam bruneta uśmiechającego się do mnie, a obok niego wolne miejsce. Zignorowałam to i rozglądałam się dalej. Wszystkie zajęte, oprócz tego obok Janka. Ehh..niech stracę, postoje sobie. Po 5 minutach jazdy byłam już pod uczelnią. Wzięłam głęboki wdech i weszłam do budynku. Jak zwykle wszyscy wzrok na mnie. Można się przyzwyczaić, gdy jesteś jedyną dziewczyną na kierunku informatycznym. Spojrzałam na godzinę.

-Zaraz spóźnię się na wykład-powiedziałam do siebie i popędziłam do sali.


----------------------------------------------------

Mamy pierwszy rozdział tej oto 'książki'. Mam nadzieję, że seria Wam się spodoba. ;]

x Kocham Cię x [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz