"25"

149 13 1
                                    

*Perspektywa Klaudii*

Siedziałam w salonie u Magdy. Sama. Nie przeszkadzało mi to, bo tak wyglądała większość mojego życia. Czekałam tylko, aż wróci z zakupów. Oglądałam w telewizji serial "Szkoła" ((Audycja nie zawiera lokowania produktu.)). Nagle ktoś zadzwonił do drzwi. Byłam święcie przekonana, że to moja przyjaciółka. Pewnym krokiem ruszyłam w kierunku, z którego rozchodził się hałas. Odkluczyłam drzwi i już miałam przytulić tę osobę, gdy nogi załamały się pode mną. Przede mną stał Jaś. Smutny, przygnębiony, a za razem zdziwiony Jaś. Już miałam zamknąć drzwi, ale on przytrzymał je nogą. Byłam mega zła, ale nie dawał za wygraną.
-Możemy porozmawiać?
-Mówiłam Ci już, że nie mamy o czym.
-Ty nie, ale Magda tak.
-Magda powiedziała to w moim imieniu. Proszę, możesz już iść.
-Jeśli mnie wysłuchasz to pójdę.
-Ale ja nie chcę Cię słuchać!
-Chcesz!
-Nie! - dałam mu w twarz i błyskawicznie zamknęłam drzwi, które zaraz zakluczyłam. Zsunęłam się plecami na zimne kafelki. Płakałam. Dlaczego jak jest dobrze, to on musi wszystko psuć? To jest bez sensu. Drzwi zaczęły wydawać dźwięki odkluczania. Albo Magda, albo Filip. Odsunęłam się na tyle mocno, by nie dostać z drzwi. Nagle drzwi się otworzyły. Madzia.
-Kupiłam Ci Nutelle, a w dodatku masz gościa. -usłyszałam kroki i już po paru sekundach przed moją osobą stał nie kto inny, jak Jan Dąbrowski. Kurde. Szybkim tempem podniosłam się z posadzki i zaczęłam biec w strone łazienki. Niestety ktoś złapał mnie za nadgarstek. Zajęczałam z bólu i zaczęłam się zwijać. Ból był okropny. Istna masakra. Łzy leciały z moich oczu.
-Cholera! Przepraszam!
-Mam w dupie Twoje przepraszam! Po co znowu tu przychodzisz?! Chyba jasno Ci powiedziałam, że nie chcę Cię znać! - wyrwałam dłoń z jego ucisku, wzięłam w rękę buty oraz bluzę i wybiegłam z mieszkania trzaskając drzwiami. Na dole klatki założyłam wcześniej zabrane New Balancy ((od aut. Zdjęcie w mediach, które tak nagle powróciły xd)) i wybiegłam jak najszybciej mogłam.

------
Heeej! Macie szczęście, że napisałam rozdział wcześniej, bo mam depresje. Serio. Przyjaciel o 7 lat jutro wyprowadza się do Szwecji i przyjedzie za 3 lata na tydzień. Zajebiście.

TheDuusia xx

x Kocham Cię x [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz