*Czy ktoś w ogóle słucha tej muzyki, do rozdziałów?*
-Cześć-powiedziałam z zakłopotaniem. Jaś zaśmiał się i pomógł mi wyjść spod łóżka.
-Dlaczego się przede mną chowasz?-zapytał w końcu, gdy wstałam i otrzepałam się z kurzu.
-No, bo j-ja..-jąkałam się
-Nie chcesz ze mną rozmawiać, bo jestem skończonym dupkiem, który kłamie fanki, tak?-zapytał na jednym tchu. Trochę się wachałam przed odpowiedzią, ale wreszcie znalazłam odwagę, żeby coś powiedzieć.
-T-t-tak-powiedziałam i spuściłam głowę. Poczułam jego dłonie na talii, jedną z nich uniósł mój podbródek, tak że patrzyłam prosto w jego brązowe, głębokie oczy. Zmiękłam.
-Przepraszam-powiedział, patrząc mi w oczy. Nie mogłam się powstrzymać i zbliżyłam nasze usta. To było silniejsze ode mnie. Ryzyko się opłaciło. On ma takie delikatne usta. Na początku było to delikatne muśnięcie, potem Jaś pogłębił pocałunek. Ja pogłębiłam go jeszcze bardziej. Nie wiedziałam co robię. W momencie, gdy Janek przydusił mnie do ściany i włożył dłonie pod moją koszulkę zrozumiałam co robię. Przeszkodziłam mu, nie pozwalając poruszyć ręką dalej.
-Przepraszam-zaczęłam-Chyba nie powinnam. Nie, że coś, ale znamy się zaledwie dwa dni, no i...wiesz.
-Rozumiem. Nic się nie stało. To moja wina-uśmiechnął się niemal niewidocznie. Booże jak to na mnie działa! Usiedliśmy na łóżku, a ja podłączyłam telefon do głośnika. Nie mogłam się zdecydować co wybrać.
-Daj, ja coś włączę-podałam mu telefon, a ten od razu coś puścił. Gdy usłyszałam pierwsze nuty wybuchnęłam śmiechem ((od aut. Piosenka w mediach 😙😙)).
-A ja myślałam, że jesteś normalny-powiedziałam udając oburzoną. Odwróciłam się do niego tyłem, usiadłam "po turecku" i założyłam ręce na piersi. Oczywiście sama w sobie śmiałam się tak bardzo, że skisłam prawie! ((od aut. Madzia, skisłam xd ahahhahaha))
-Ej no weś! Przepraszam! Puszczę coś innego! Nie bądź zła, prooosze-jest dobrze. Mój 'plan' się powiódł. Jesiek póścił inną piosenkę.
Teraz liczę do trzech. Jeden....dwa....trzy! Niczym najzgrabniejszy człowiek świata odwróciłam się i dosłownie rzuciłam się na chłopaka. Leżałam na nim i się śmialiśmy, z tej całej sytuacji. Ponownie spojrzeliśmy sobie w oczy. Usta znów się zbliżyły, ale nie miałam zamiaru pogłębiać pocałunku. To było takie...lekkie. Kiedy tak się 'całowaliśmy' do pokoju weszła babcia.
-Ojejku, ja nie wiedziałam, że wy..no ten...Jasiek, a ty co tak zacieszasz?-powiedziała ze śmiechem i rzuciła w nas poduszką. Po chwili poczułam, że na nas skoczyła. Czasem jej nie poznaję...
-Rodzinny przytulas!-wykrzyczała staruszka.
-Rodzinny? -zapytałam zdezorientowana.
-To Ty nie chodzisz z Jasiem-babcia była zdziwiona. Spojrzeliśmy po sobie i wybuchnęliśmy śmiechem.-------------
Hej mordeczki! Przepraszam, że ostatnio nie piszę notatek, ale po prostu chcę Wam jak najszybciej dodać rozdział. Co sądzicie tak w ogóle o Adzie i Jasiu? Bardzo mnie to ciekawi, więc piszcie w komentarzach. Mam jeszcze jedną bardzo ważną wiadomość. Kilka osób mnie prosi o powrót "x Pamiętnik Nastolatki x". Rozmyślałam nad tym dość długo i uznałam, że...uwaga, uwaga....wznawiam pisanie tej oto książki!! Nie ma za co xdTheDuusia xx
CZYTASZ
x Kocham Cię x [ZAKOŃCZONE]
Fanfiction-Ja zawsze będę Twoją przyjaciółką! Nawet nie myśl, o tym że Cię kiedyś zostawię! -Klaudia, ale Ty kochasz Jasia. Gdybyś miała wybrać między mną, a nim, kogo byś wybrała? -Wybrałabym Was obu, bo mega mi na Was zależy!