"12"

267 18 7
                                    

*Perspektywa Jasia*

Spacerowałem z Klaudią po parku przez cały dzień. Współczułem jej. Chyba nie chciałbym, żeby ktoś mnie zdradził.
-A, no ten...masz gdzie nocować?
-No, właśnie nie. Może wrócę do domu.
-Do domu?! O tej godzinie?! Nie ma mowy! Nocujesz dziś u mnie.-powiedziałem.
-No...okej-powiedziała dość smutna.
-Ej-objąłem ją-nie martw się, masz mnie, a ja Ciebie nie zostawie-powiedziałem, a ona zbliżyła się do mojej twarzy. Serce waliło mi mocniej. Dziewczyna ledwo musnęła moja usta. Odsunęliśmy się od siebie. Chwyciłem ją za rękę i poszliśmy do mnie.

*Perspektywa Rafała*

Wróciłem z Adą do Jaśka domu. Nie wiem, dlaczego, jakoś tak. Może, dlatego bo nikogo nie było? Nie wiem. Weszliśmy do salonu, a ja dosłownie rzuciłem się na kanapę. Leżałem tak chwilę, gdy nagle poczułem czyjeś ciało na moim. Oczywiście to Ada, bo kto inny? Zwinnie obróciłem się tak, że patrzyliśmy sobie w oczy. Ada zniżyła swoją głowę, tak że nasze usta się spotkały. Pogłębiłem pocałunek, później ona to zrobiła. Ona siedziała na moich kolanach. Obejmowałem ją w pasie  a ona mnie na szyi. Oderwaliśmy się tylko, by nabrać powietrza, a potem znów nasze usta się spotkały. To było...magiczne. Usłyszałem chrząknięcie. Szybko oderwaliśmy się od siebie i spojrzeliśmy w stronę z której pochodził dźwięk. Zobaczyłem Jaśka i jakąś dziewczynę stojących w drzwiach. Uśmiechali się głupio do siebie. Spojrzałem na Adę. Siedziała jeszcze na moich kolanach. Jednym ruchem zeszła ze mnie i siedziała obok mnie.
-Hej-powiedziałem, żeby przerwać ciszę.
-Tsaa, no cześć-odpowiedział Jasiek ciągle się śmiejąc.-Tak w ogóle, to jest Klaudia, moja..prz-przyjaciółka.
-Mhm..przyjaciółka-Ada dusiła się ze śmiechu. Klaudia podeszła do niej i się  przedstawiła.
-Jasiek mogę Cię prosić na chwilkę?-pytała dziewczyna. No nie powiem ładna. Idealne włosy, pełne usta, delikatny makijaż, brązowe oczy, gładka cera. Serio Jasiek ma dobry gust, ale moim zdaniem Ada lepsza. No wiecie. Chłopak wstał i poszedł z Klaudią do kuchni. Nie było słychać rozmów. Po pięciu minutqch postanowiłem iść do nich. Oczywiście nie sam! Poszła ze mną Ada. Weszliśmy cicho do kuchni. Zatkało nas obydwoje.

------
Eloo Mordeczki! Mamy 12 rozdział! Ogółem bardzo się staracie jeśli chodzi o wyświetlenia (z gwiazdkami trochę gorzej, lepiej to naprawić xd) więc postanowiłam, że zroobimy jakiś maraton. Nic nie będę  pisała jak wstawię rozdział, więc będzie to nieoczekiwane. Myślę, że będziemy robić to jakoś w weekendy, ale nikt nie zna godziny xd

TheDuusia xx

x Kocham Cię x [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz