5.

2.8K 131 11
                                    

-Co zapomnieć? - przybliża się do mnie jeszcze o krok.

-Nie ważne. I tak za dużo wiesz. Tylko proszę... - prośba w moim głosie jest większa niż chciałam - Nikomu nie mów.

-Obiecuję. - mówi i przytula mnie.

To jest tak niespodziewana reakcja, że otwieram szerzej oczy niezdolna nic zrobić. To jest stanowczo inne przytulenie niż do tej pory robił to Harry. Przytulenie bruneta jest zawsze chłodne, pełne wyższości, a ten...? Ten jest szczery. Mimo wszystko nie odwzajemniam go.

-Niall... Dziękuję, że się przejąłeś, ale lepiej teraz już idź. Masz zajęcia i  przede wszystkim swoje życie.

-A ty? - pyta.

-A ja i tak czy siak nie mogę wrócić do domu, bo mi Harry zabronił, więc doprowadzę się do porządku i zaczekam na niego na korytarzu. i Tak to ostatnia lekcja.

-Jak to "zabronił"? - chłopak patrzy na mnie zdziwiony, a ja dopiero teraz zdaję sobie sprawę, że wypowiedziałam to na głos.

-Przepraszam, przejęzyczyłam się. - próbuję się uśmiechnąć, ale nie wychodzi mi i na twarzy pojawia się grymas.

-Dobra, rozumiem, że nie powiesz mi, ale w takim stanie nie wrócisz do domu ani sama, ani z nim. Teraz wiem, że możesz sobie coś zrobić, więc pójdę po Zayna i razem pomyślimy co dalej.

-Co...? - pytam, ale blondyna już nie ma.

Patrzę na siebie w lustrze i zamieram. Mój tusz do rzęs i eyeliner jest rozmazany, a moja twarz jest cała czerwona i opuchnięta. W ogóle wyglądam jak sto nieszczęść. Szybko doprowadzam się do ładu i kiedy chcę uciec z łazienki, drzwi ponownie się otwierają, a w nich pojawia się Niall z jakimś chłopakiem. Jest on ciemnej karnacji i ma bardzo ciemne, brązowe oczy oraz w tym samym kolorze włosy. W porównaniu do szarookiego jest umięśniony, a na jego rękach widnieją tatuaże.

-To jest Zayn Malik. - mówi blondyn i wskazuje na swojego towarzysza.

-Nikol Black. - przedstawiam się zrezygnowana. - Mam nadzieję, że nikomu o tym nie powiesz. - wskazuję ręce, ale on nie wiedząc o co chodzi, patrzy na mnie dziwnie. W tej chwili zrozumiałam, że Niall niczego mu nie powiedział. Zatrzymał to dla siebie jak obiecał. Oddycham z ulgą. - Chodzi mi, że nikomu nie powiesz  gdzie rozmawiamy. Znajdujemy się w damskiej toalecie. - chłopaki wybuchli śmiechem, a mi ulżyło.

Nagle drzwi otwierają się, a do środka wchodzi dziewczyna z pierwszej liceum. Patrzy na nas wielkimi oczami, po czym wycofuje się. Wybuchamy jeszcze większym śmiechem.

***

Do końca lekcji zostało jeszcze trzydzieści minut, które spędziliśmy we trójkę chodząc po sklepach przy szkole. Przyznam, że dawno się tak dobrze nie bawiłam bez użycia żyletki. Kiedy wchodzimy do szkoły, dzwoni dzwonek na przerwę. Odwracam się do chłopaków, by powiedzieć im żeby lepiej już szli, chyba że chcą dostać od Harre'go i Louisa. Ale ich już nie ma. Uśmiecham się szeroko. Jednak pół godziny trajkotania im, że Harry jest niebezpieczny, przyniosło rezultaty.

Szybko odnajduję bruneta. Jestem taka szczęśliwa, że zapomniałam, iż go nienawidzę i składam pocałunek na jego policzku. Ten tylko łapie mnie za rękę, kiedy wychodzimy ze szkoły. Przechodząc przez parking czuję na sobie czyjś wzrok. Odwracam się w lewo i napotykam na sobie oczy Niall'a. Uśmiecham się do niego wdzięcznie i wsiadam do samochodu Louisa.

I Need You... || NH ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz