9.

2.4K 118 5
                                    


-Co on tu robi?! - krzyczy Harry i odpycha od siebie Niall'a, który utrzymuje równowagę i się nie wywraca.

-To samo mogę ciebie o to zapytać. - syczy blondyn. - Lepiej odejdź od niej.

-A jeżeli nie, to co mi zrobisz? Ona jest moja i jeżeli ci to przeszkadza, to to już nie moja wina. - patrzy na mnie z błyskiem w oku. - A ty jesteś już naprawdę tak zdesperowana, że musiałaś kogoś wezwać? - śmieje się. - Ile mu powiedziałaś? Wszystko? Nic? Dobra, nie odpowiadaj. Nie interesuje mnie to. - nagle do moich nozdrzy dociera zapach alkoholu.

-Piłeś? - pytam.

-Może, a co cię to obchodzi? A teraz ubieraj się i idziemy do mnie. -przełykam głośno ślinę i wstaję z łóżka.

-Nikol, nie musisz tego robić! - Niall się ożywia i chce do mnie podbiec, ale powstrzymuję go gestem ręki.

-Frajer. - Harry zwraca się do blondyna. - Wiadomo kogo ona wybierze. Możesz zapomnieć, stary. Nawet nie wiem jak bardzo wmawiałbyś jej, że ci się podoba od kiedy ją zobaczyłeś... Ona i tak wybierze mnie. - uśmiecha się szeroko. - Ona jest uzależniona ode mnie. - obejmuje mnie ramieniem i wpija się w moje usta. Odpycham go z niesmakiem.

-Harry. - mówię spokojnie. - Zaczekaj na mnie w samochodzie, a ty. - zwracam się do szarookiego  - Zaczekaj na mnie w salonie. - po tych słowach wypycham bruneta za drzwi. - Mam plan. - rzucam szybko do Niall'a, który wychodził właśnie z pokoju.

Podbiegam do łazienki i wycieram mój łuk brwiowy, który został rozcięty pod wpływem uderzenia. Ubieram się w spodnie dżinsowe, białą bluzkę i białe conversy. Włosy zostawiam rozpuszczone i wychodzę z pokoju. Powoli schodząc po schodach, rozglądam się, czy na pewno nie ma bruneta w domu. Na moje szczęście siedzi w samochodzie i czeka. Zamykam pospiesznie drzwi na klucz i przymykam wszystkie okna, po czym zasłaniam je. Jeżeli Harry mnie nie zobaczy, to zapomni po co tu przyjechał i wróci do domu.

-Co robisz? - podskakuję na dźwięk męskiego głosu.

-Odizolowuje nas od świata. - uśmiecham się do blondyna. Ten w tym samym momencie pojmuje mój plan i podchodzi do mnie.

Wsadza mi kosmyk włosów za ucho, a ja przełykam gulę, która rośnie w moim gardle.

-To prawda, co mówił Harry? - pytam. Z tego co się orientuję, to Niall z brunetem się kiedyś przyjaźnili.

Blondyn nie odpowiada, tylko przybliża się jeszcze o krok w moją stronę i patrzy mi w oczy. W tym samym momencie moje serce zaczyna bić szybciej. Niespodziewanie zsuwam swój wzrok na jego rozchylone usta. Zwilżam swoje i...

I Need You... || NH ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz