10.

2.4K 119 7
                                    


Odwracam głowę. Odchrząkam i omijam blondyna. Wolnym krokiem wchodzę do kuchni i nalewam sobie wody. To za szybko i za dużo jak na jeden dzień.

-Ja.. - zaczyna Niall, ale mu przerywam.

-Nie musisz odpowiadać. - uśmiecham się do niego. - Jesteś tutaj ze mną uwięziony mój drogi. - mrugam do niego, szybko zmieniając temat. Dla nas obydwu ten temat nie należy do najprostszych.

-O nie... - łapiesię teatralnie za serce. - Jak ja z tobą wytrzymam... - udaje, że mdleje, a ja zaczynam się śmiać.

-Aż taka straszna jest twoja wizja spędzania ze mną czasu?

-A nie? - odpowiada bez zastanowienia, ale zaraz wybucha śmiechem.

Usiedliśmy na kanapie i spędziliśmy tak długie trzy godziny. Gadaliśmy o wszystkim i o niczym. Poznawaliśmy się bliżej... Śmialiśmy się... A kiedy nasze przepony wysiadły, zaczęliśmy oglądać tak bardzo ekscytujący film, że... Zasnęliśmy.

Kiedy się budzę, jest już ciemno. Podnoszę się, a głowa Niall'a, która była o mnie oparta opada z impetem na sofie.

-Ups. - mówię pospiesznie i nachylam się nad chłopakiem.

-Ja nie śpię. - chłopak nieprzytomnie podnosi głowę tak gwałtownie, że nie mam czasu zabrać swojej, przez co nasze czoła zderzają się ze sobą.

-Ała... - zaczynam się śmiać i łapię się za czoło.

-Prze-przepraszam. - mówi roześmiany chłopak.

Gdy się już trochę uspokoiliśmy robię kanapki i siadamy na podłodze i bawiąc się w kalambury wyjadamy wszystko z talerza.

Kiedy zrobiło się już na prawdę późno, Niall postanawia, że już będzie się zbierał. Odprowadzam go do drzwi i całuję w policzek, dziękując mu za dzisiejszy dzień.

Koło dziesiątej do pokoju wchodzi Liam i zaczyna dokładnie mnie oglądać. Od czuba głowy, po palce na stopach.

-Co ty robisz? - pytam lekko zdezorientowana.

-Sprawdzam, czy nic ci ni jest.

-Spokojnie... - odpycham go delikatnie od siebie. - Nic mi nie jest. Harry był pijany więc szybko się go pozbyłam.

-Całe szczęście. - mówi i patrzy mi w oczy. - A co z twoim łukiem brwiowym?

-Uderzyłam się przy kąpieli. Niezdara ze mnie. - zaczynam się na przymus śmiać. Liam tylko przewraca oczami i wychodzi z pokoju, a ja oddycham z ulgą.

Nagle dostaję od kogoś wiadomość. Podnoszę telefon:

Niall <3: Dobranoc :)

Ja: Dobranoc :)

Uśmiecham się do siebie. Dzisiejszy dzień, to nasza tajemnica...

I Need You... || NH ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz