Ktoś puka cicho do pokoju, a moje serce przyspiesza. Przełykam ślinę i otwieram drzwi. Niall patrzy na mnie niepewnie, nie wiedząc co chce mu powiedzieć. Stoję tak jeszcze chwilę z ręką na klamce, gdy robię krok w jego stronę i przytulam się do niego. Szybko odwzajemnia gest. Nie mogę nic wypowiedzieć, więc milczę, otoczona silnymi rękami chłopaka.
Nie wiem ile tak staliśmy. Godzinę, dwie? Dziesięć minut? Minutę? Nie liczy się to dla mnie. Liczy się to, co jest tu i teraz.
***
Leżymy wpatrzeni w siebie na łóżku. Nikt nie chce się odezwać i popsuć tej wspaniałej chwili. Leżymy na plecach ale głowy mamy zwrócone ku sobie. W pewnym momencie blondyn odnajduje swoją ręką moją i splata nasze palce ze sobą. Uśmiecham się delikatnie. On chyba też rozumie, co się dzisiaj właśnie stało, bo odwzajemnia mój uśmiech. Nie wiem, czy nawet szerzej się nie uśmiecha ode mnie.
Siadam po turecku, kiedy pyta mnie o blizny. Chce poznać historię każdej, co mnie dziwi. Nikogo nigdy nie obchodziło, po czym one są. Uśmiecham się delikatnie, ale zaczynam opowiadać. W pewnym momencie czuję ulgę. Czuję, że wszystko co trzymam w środku powoli ulatnia się ze mnie. Przez cały czas Niall patrzy na mnie ze współczuciem. Od czasu do czasu wspiera mnie, kładąc mi swoją rękę na moją. Od czasu do czasu, gdy atmosfera robi się zbyt przytłaczająca... To co mówię obraca w żart, z którego śmiejemy się, aż przepona nie daje już rady. Dopiero dzisiaj zrozumiałam co to znaczy szczęście. Niby niczego nie robimy wielkiego, a jednak mi to pomogło. Nawet bardzo.
Kiedy Niall mówi, że już się będzie zbierał zauważa świeżą ranę: Harry / Niall. Opowiadam mu o zbitym lustrze i o śnie, a ja od razu czuję się wolna. On patrzy tylko na ten napis z bólem w oczach. Zaczyna się obwiniać, że nie było go przy mnie, tylko strzelił głupiego focha. Kładę mu rękę na policzku, mówiąc, że to nie jego wina. Najwyraźniej mu ulżyło, ale nie do końca.
Przed wyjściem schylił się i pocałował mnie w policzek. Zarumieniona patrzę za nim, a gdy znika, zamykam oczy i przygryzam wargę. Jestem taka szczęśliwa jak jeszcze nigdy. Szkoda, że nie wiedziałam iż jeszcze dzisiaj się to zmieni.
CZYTASZ
I Need You... || NH ✔
Fanfiction,,-Zranił Cię ktoś? -Tak... -Zabiję go. -Zabijesz siebie...?" Ona - dziewczyna z problemami, zamknięta w sobie, samotniczka. On - pomocny, przystojny, uparty. Omijając się na szkolnych korytarzach, nie wiedzieli jeszcze, że los ich połączy. ,,-Poka...