- Cieszę się,że rozumiesz - uśmiechnęłam się.
- Hm, tu jest jakieś w miarę no zobacz ; '' sprzedam dwupokojowe mieszkanie, cena :160k " - powiedział zaintrygowany Leo - Co sądzisz? - i pokazał mi laptopa z ogłoszeniem. To mieszkanie od razu mi się spodobało, było dość przytulne i nowoczesne,czyli takie jak chciałam. A w dodatku było położone w centrum i cena nie była najgorsza.
- Masz dobre oko - powiedziałam uśmiechając się ponownie - Ciekawe czy Mattowi się spodoba.
- Sądze,że tak. - rzekł Leo - Kylie...
- Hm? Coś się stało? - spytałam - Nie mów,że znalazłeś lepsze mieszkanie.
- Niee,nie. - jąkał. - To znaczy,tak,ale,kurde...
- Mów o co chodzi - wyrzekłam stanowczo.
- Tak,to jest dobry pomysł. Nie mogę tego dłużej ukrywać. Zrozum, nie potrafię nie okazywać Ci uczuć. Nie mogę być dla Ciebie obojętny. - przybliżył się do mnie,a moje serce zaczęło bić szybciej, nie,nie z miłości. Bałam się,żeby Matt nie wszedł. Wiedziałam jak przechodził załamanie,gdy Lindsday go zdradziła. Nie chciałam,żeby uważał kobiety za takie właśnie. Kochałam go i byłam pewna tego uczucia.
- Leo... Proszę Cię... - szeptałam, odsuwając się przy tym od niego jak najszybciej się dało - Nie psujmy tego,co jest między nami. Proszę...
- Ale ja nie potrafię, zrozum. Chcę...ja chcę Ciebie dla siebie. - powiedział stanowczo.
- Leo, na pewno gdzieś jest dziewczyna,która pokocha Cię całym sercem,ale to na pewno nie jestem ja. Mam przecież Matta,kocham go najmocniej na świecie,zrobił tyle dla mnie. Poza tym, jak ty sobie wyobrażasz ten związek? Ja tutaj, a ty, ty jesteś tysiące kilometrów ode mnie.. Twoja kariera,ona się pnie ku górze, a ja? Jestem zwykłą dziewczyną,która straciła matkę, waszą fanką,od niedawna przyjaciółką. Tak jak jest teraz,jest dobrze. - wybudziłam go ze snów.
- Nie jesteś zwykłą dziewczyną,zrozum. Jesteś wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju...
- Eh, każdy tak mówi. - powiedziałam ironicznie.
- Dobra, przepraszam..- wyszeptał,a jego oczy były smutne i puste, puste jak moja głowa. - Rzeczywiście,nie powinienem tak powiedzieć, przepraszam.
- Zostańmy przyjaciółmi? Hm? - uśmiechnęłam się.
- Tak...
A po chwili pojawił się Matt z torbą ubrań, nieco przemoknięty. Żywiłam nadzieję,że dopiero wszedł i niczego nie słyszał, albo co gorsza, Charlie tego nie słyszał. Choć pewnie o tym wie, w końcu Leo to jego przyjaciel.
- Kochaniee? Wróciłem - krzyknął z korytarza - Ugh, strasznie pada. Nie mam na sobie żadnej suchej nitki,o kurwa. - zaczął się śmiać.
- Pfii - zaczęłam się śmiać razem z nim. - Szybko się uwinąłeś. Leoś, poszukał nam całkie spoko mieszkanie. Chcesz zobaczyć?
- Eee - mamrotał coś, ściagając z siebie przemokniętą kurtkę - cokolwiek by to nie było,jeśli Ci się podoba,podoba się i mi.
- Jezu, nienawidzę jak jesteś tak kurewsko słodki. Wkurza mnie to. - odłożyłam laptopa na stolik i ruszyłam w stronę Matta - czemu akurat w Tobie musiałam się zakochać? - i w tym momencie przypomniała mi się, niedaleka rozmowa z Leo,więc postanowiłam ugryźć się w język.
- Tylko ja mogę cię tak mocno kochać. - powiedział pewny siebie, a ja przygryzłam wargę.
- No dobra, nie fisiuj już tak. Obejrzysz to mieszkanie? Chcę się jak najszybciej stąd wyprowadzić,dobrze o tym wiesz. - powiedziałam poganiając go.
CZYTASZ
Stay Here With Me
Hayran KurguMyślisz,że masz wszystko - masz rodziców,przyjaciól,dach nad głową. Niczego Ci nie brakuję. Pewnego dnia spotykasz, jak Ci się wydaje - miłość swojego życia. Jesteś najszczęśliwsza na świecie, aż nagle..Twoi rodzice się kłócą, dochodzi do rozwodu. R...