Kilka minut przed dwudziestą wyszłam z domu kierując się w stronę lasu na trening. Wczorajszą sobotę spędziłam w agencji starając się zrozumieć całą tą aferę z wujkiem Maxa. Jak na razie nic nie zostało jeszcze wyjaśnione, a każdy trop który odnajdę urywa się w dziwnym momencie . Po prostu nie ma wyjaśnienia, nie ma połączenia , ani logicznego pomysłu na to wszystko co ostatnio się działo. Nigdy nie spotkałam się z tak dziwną sprawą. Ale na pewno w końcu coś się wymyśli.
Swoje myślenie o sprawie skończyłam akurat kiedy dotarłam na polanę gdzie byli już wszyscy. A nawet za dużo nas było bo z Rinem gadał właśnie jakiś chłopak. Nie znam go , ale jego twarz wydaje się znajoma.
- Cześć! Spóźniłam się ?
Rin słysząc mnie natychmiast się odwrócił w moją stronę i uśmiechnął miło. Aż za miło.
- Hej Aga!
Wszyscy odpowiedzieli po kolei . Młody zaś mężczyzna spojrzał na mnie podejrzanie tajemniczo. Rin wziął mnie delikatnie za rękę i pociągnął w stronę nieznajomego.
- Agata, poznaj Bartka. Jest jednym z najlepszych wilków, poprosiłem radę o pomoc z ich strony. Wytłumaczyłem co i jak z Tomem, no i przesłali nam Bartka by jak coś nas chronił.
Obejrzałam sobie chłopaka od góry do dołu i miałam wrażenie że już go kiedyś widziałam. Więc zrobiłam mu szybko zdjęcie soczewkami interaktywnymi , które przecież zawsze miałam na sobie. W dodatku on miał nas ochraniać? Sama dobrze sobie radzę , a on będzie mi tylko zawadzał.
- Nie wystarcza ci że ta agentka nas pilnuje?
Rin lekko się uśmiechnął. I odciągnął mnie na bok, z daleka od uszu innych wilków.
- O to chodzi , by ta zjawiła się jeszcze raz. Trzeba dowiedzieć się kim jest , trochę poszperałem po Internecie. Jest na nim pełno filmików tej dziewczyny jak ratuje przypadkowych ludzi. Świetnie by się nadała do naszej sfory. W zasadzie twierdziła że jest już w jakiejś , ale jej nie wierze.
No to mnie facet zaskoczył. Czyli poprosił radę o pomoc by agentka poczuła się zazdrosna? Boże przecież to głupie. Może... Kurczę! . Ale ja jestem zła że ten Bartek tu jest . Dobrze było kiedy go nie było. Ale to zdanie dziwnie zabrzmiało.
- Nie sądzisz że to trochę głupie? Poza tym co jeśli ona naprawdę jest już w Sforzę?
- Nie jest. Gdyby była alfa by wiedział o tym kim jest , a ona jasno powiedziała że on o tym nie wie.
Mój głos był teraz pełen powątpiewania.
- Jesteś pewien?
- Zobaczysz. Nasz plan wypali.
- Czekaj... NASZ plan?
Rin posłał mi łobuzerski uśmieszek i poszedł do sfory. Powtórzę jednak pytanie w głowie ,, NASZ plan?''. Czy on cos sugeruję? Czy ja mam się bać? On nawet nie wie co robi, i to dosłownie. Ten JEGO plan jest głupi, przecież to nic nie da. Bo ja już jestem w jego sforze. Palant!. Ale słod....Stop! To po prostu palant.
- Sfora! Dziś biegamy i ćwiczymy unik z boku. Bartek nam przy okazji pomoże trochę się podszkolić! No jazda , jazda!
Alfa daje rozkazy , a ja je wykonuję. Skoczyłam więc w stronę przemienionych już w wilki znajomych jednocześnie przemieniając się w białego wilka. Ruszyliśmy biegiem za Rinem. A Bartek zajął miejsce na końcu , czyli tuż za mną. Miał on tak jak większość wilków brązową sierść z przebarwieniami szarego i czerni.
CZYTASZ
Dwa oblicza
WerewolfMała słodka dziewczynka rozejrzała się po sali. Dwóch mężczyzn zbliża się do niej, jednak ona się nie boi. Wręcz przeciwnie na jej małej twarzyczce pojawia się lekki uśmieszek. Gdy jeden z napastników atakuję Agatka szybko odskakuje i uderza go w we...