Hej Misie =>
Plan dnia:
1. J. Polski
Odwołany, bo niektórzy pojechali do teatru, a pani z nimi. Czyli nudno ogółem było nas 11 =">.2. J. Angielski
Oni nadal w teatrze. My robiliśmy wykreślanki itp. Nudaa..3. Matematyka
Przyszli ok 10 minut przed dzwonkiem. Poza tym cały czas gadałam z Zuzą, a on nam uwagi nie zwrócił. <_>. Szok*.4. Chemia
Woow... Znowu te dzikie liczby.. Woow... To jest takie ciekawe, że wooo.. -.-"""5. Historia
Fuck zaraz koniec działu... Najgorsza lekcja ever. Nie nawidze jej.6. J. Niemiecki
Gadanie o rolach, chcieli mnie namówić na występ. Co to to nie. Za nic nie dam się przekonać.Bilans:
1 sniadanie: klasyk kakao i kanapka z serem.
2 śniadanie: nic
Obiad: nic
Podwieczorek/to jak obiad, ale późno jestem w domu wiec godzinnowo do pod./: grochówka i chleb. *bosse.. Jakie to było gęste zaraz szczegóły*
Kolacja:nic
Cytat:
"Związek jest jak domek z kart. Trudno zbudować, łatwo zepsuć."
Piosenka:
Verba- Zauważ mnie w końcu *😍😍*
Szczegóły grochówki xdd:
Więc *i hista życia zarazem* przychodze do domu, mama wstawia grochówkę. Robi ja bardzoo gęsta więc biorę mało. *i tak malo bym wzięła ale ci* Siadam naprzeciwko niej chociaż nie miałam na to ochoty. Ona siedzi przy laptopie i mówi, że musi iść zrobić szcypiorek*moi rodzice sa rolnikami* a ja dopiero zaczynam jesc. Wiec myśli no niech juz idzie to wleje to do garnka zpowrotem. I jadłam bardzo wolno. I jestem w połowie a ona, ze jednak nie pójdzie, bo nie wie jak. Po 10? Minutach skończyłam jeść. Żygać mi się chciało grrr.. Toc to juz do zup się nie zaliczało.. Ja odstawiam talerz *i tak wszystkiego nie zjadłam* a ona z tekstem: no to Ola przypilnuj Wikora ja pójdę ten szczypiorek robić. Kurwicaaaaaa!!! -.-"""!Miłego wieczoru Aniołki *-*.
Miłej nocy i wgl =). Niech chociaż wam się ułoży =***.