Rozdział 4 - ,,Kocham Cię Biedronko..."

923 31 8
                                    

- Aaaaa!!!! - Wykrzyczała Marinette.
- Spokojnie. Nie zrobię ci krzywdy. Chcę tylko porozmawiać. - Odpowiedział Czarny Kot.
- Ymm.. Z.Ze mną?
- A widzisz kogoś jeszcze w tym pięknym pokoju?
- No... Nie.
- Yhyhy... Widzę, że lubisz Adriena...
- Ymm... No. Do rzeczy po co przyszłeś??
- Chciałem, tylko żebyś przekazała Biedronce, że... Żeby mie uciekała i przyjęła wszystko co jej dam...- aż się zaczerwienił.
- Oo... Jasene. Czy coś jeszcze? - Powiedziała lekko zszokowana Marinette.
- Yh... Nie. To wszystko... jak by co mnie tu nie było :D
- Jasne pa...
- Cześć. - I Marinette podeszła do okna i je zamknęła. Gdy to zrobiła łzy zaczęły jej lecieć po policzkach. Nie wiedziała co się dzieje... Nawet nie podejrzewała, że w głębi duszy zakochała się w Czarnym Kocie... Ale niestety dalej uważała, że kocha Adriena. Pomyślała chwilę i powiedziała:
- Tikki! - powiedziała docierając łzy.
- Tak Marinette??
- Chyba. Chyba kocham jednak Czarnego Kota :'( - wypowiedziała szeptem dziewczyna.
- Ooo... Co za nowość! To świetnie!
- Tikki dziś jako Biedronka powiem mu kim jestem.
- Ależ Marinette nie wolno ci!!!
- ah... No tak! Przepraszam :'(
- Okej! - I w tym czasie zadzwonił dzwonek do domu Marinette. A ci się okazało, stał tam Adrien.
- Jest Marinette??
- Tak jasene już ją wołam. - Marinette do ciebie! - Powiedziała mama dziewczyny.
- Już idę!! - Marinette powoli zeszła na dół, a ku jej oczom ukazał się Adrien.
- Ooo... Adrien?
- Zgadza się :) przyszedłem do ciebie. Mieliśmy iść do parku pouczyć się biologii.
- Aaa... Tak już idę. Pa mamo. - Powiedziała zaskoczona Marinette, ponieważ nie przypominała sobie, że musi powtarzać z biologii.
- Em. Adrien nie przypominam sobie, że mamy powtarzać z biologii. O co chodzi?? Pp co te wszystkie wymówki??!
- Marinette. Czy Biedronka mówiła ci czy kocha Czarnego Kota?
- A co? - Odpowiedziała zdziwiona dziewczyna.
- Kot mnie pytał. - odpowiedział nie pewny chłopak.
- no wiesz... wspominała o nim i mówiła, że jest super w wogóle. :*
- Aha okej. To nie wiem chcesz pouczyć się tej biologii czy coś? Albo mam lepszy pomysł zapraszam cię na ciasto do kawiarni. Znam taką jedną super... Ale oczywiście twoich rodziców kawiarnia najlepsza!
- Hahaha... Dziękuję. No wiesz biologię umiem :D ale ciasta nie odmówię. I tak mijały godziny wspólnie w kawiarni. Wkącu wybiła godzina 19:45. Marinette i Adrien szybko pobiegli w swoje strony i:
- Tikki kropkuj!
- Plagg wysuwaj pazury!
I tak Czarny Kot i Boedrona w tum sam czasie weszli na Wierzę Eiffla. Czarny Kot na powitanie ucałował rękę Biedronki i wręczył jej piękną białą różę.
- Ojej... Dziękuję Kocie :')
- Ależ dla ciebie wszystko My Princess.
- Za każdym razem lepiej do mnie mówisz. :'D
- A myślałem, że nie lubisz jak tak do ciebie mówiłem. - Powiedział zdziwiony zachowaniem Biedronki, Czarny Kot.
- No wiesz... Czarny Kocie czasy się zmieniają. :'* - Para bardzo dobrze się bawiła tańcząc przy wolnej muzyce i opowiadając sobie wymyślone historie. W końcu Kot zebrał się na odwagę i wymusił z siebie:
- Biedronsiu... Moja piękna księżniczki. Śnisz mi się co dzień... Ciągle o tobie myślę. Ja poprostu chcę ci powiedzieć, że KOCHAM CIĘ! - Wydusił z siebie te słowa Czarny Kot. Biedronka zaczęła płakać i powiedziała:
- Czarny Kocie... Ty błazenku mój! Ja też Cię KOCHAM! - Chwyciła Kota za szyję i go mocno ucałowała w usta. Czarny Kot chwycił ją za głowę i przycisnoł do siebie mówiąc:
- Królowo! Zostaniesz moją dziewczyną księżniczko? - I wyciągną piękny pierścionek z brylancikiem.
- Oczywiście! - I jeszcze raz na niego wyskoczyła i ucałowała bardzo mocno! Po kilku godzinach zaczęli się zbierać.
Na następny dzień w szkole już chodziły plotki o pocałunku Czarnego Kota i Biedronki oraz o tym, że Kot dał Biedronce piękny pierścionek. Marinette wiedziała o tym, że wszyscy o tym będą mówić, a i, że Ayla zacznie szukać dziewczyny z takim pierścionkiem. Więc Mari nie ubrała go. Gdy chodziła po szkole i zauważyła, że Adrien coś pisze w bibliotece. Chciała do niego podejść, ale jej serce teraz należy do Czarnego Kota. Gdy powoli oddała się od Adriena coś ciągnęło ją w jego strone. Jednak Mari próbowała się nie oodwracać. Po jakiś 4 minutach się odwróciła, a za nią stał Nino wraz z Adrienem.
- Mari. Adrien chce ci coś powiedzieć...
( cdn)
~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~
Ten rozdział miał być w sobotę o 20:00, a jest o 00:00 w sobotę :) cieszę się, że dałam rade go napisać wcześniej :D Wogóle bardzo dziękuję za prawie 300 wyswietleń :D mega wam dziękuję :* następny rozdział będzie jeszcze w sobotę albo niestety w niedzielę ;)
Jeśli się podobało zostaw gwiazdkę i daj komentarz :*

Miraculum: Biedronka i Czarny Kot - Dreams Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz