Och Ruby...
Dlaczego musisz być taka nieodpowiedzialna? Dlaczego upiłaś się tak, że teraz ledwo stoisz na nogach? I dlaczego żaden z twoich przyjaciół nie chce ci pomóc?
~*~
Musiałem jej pomóc. Wszyscy bawili się w najlepsze nie zważając na nią. Na gospodarza tej imprezy. Łatwo upić człowieka, ale dlaczego później nikt nie chce takiej osobie pomóc? Ludzie to świnie. Ruby siedziała na skórzanej kanapie, cały czas się chwiejąc. Była strasznie rozmazana, a jej włosy były w strasznym nieładzie. Jej biała jak śnieg sukienka, w niektórych miejscach przybrała różowy kolor w postaci plam, najprawdopodobniej od wina, które tak strasznie uwielbia.Uklęknąłem przed dziewczyną oczekując jakiegokolwiek kontaktu. Na marne.
- Emm... wszystko okej? - powiedziałem przerażony, jakby od tych słów zależało moje życie. Głowa dziewczyny nagle się podniosła. Jej oczy patrzały prosto w moje, co spowodowało, że moje ciało przeszył ogromny dreszcz.
To był pierwszy raz, jak spojrzałaś się na mnie.
- Hej kolego - uśmiechnęła się delikatnie dziewczyna, cały czas kołysząc się na boki. - Znamy się? - wydukała, po czym znów posłała mi swój oszałamiający uśmiech, uwalniając swoje śnieżnobiałe zęby. Wtedy dokładnie mogłem zbadać jej twarz. Mimo tego, że tusz rozmazany był do jej skroni, a szminka znajdowała się nawet na brodzie, musiałem przyznać, że wyglądała idealnie. Jej głos był lekko zachrypnięty, co spowodował zapewne nadmiar alkoholu.
To był pierwszy raz, jak jak się do mnie odezwałaś.
- Chyba nie - spuściłem zrezygnowanie wzrok.
- Jestem Ruby. Ruby Rose - dziewczyna wyciągnęła do mnie rękę - Miło mi cię poznać.
- Dylan. Dylan Road - odpowiedziałem dziewczynie, po czym delikatnie uścisnąłem jej rękę, jakbym swoim uściskiem, miał sprawić jej ból. - Mi również miło, może pomóc ci dojść do pokoju? - spytałem jej, a ona tylko przytaknęła.Znów podałem jej rękę. Wprowadzenie jej po schodach, a następnie do pokoju, było naprawdę ciężką misją. Jednak po kilkunastu minutach dziewczyna znajdowała się już w swoim pokoju. Po położeniu jej na łóżko, pomogłem ściągnąć buty, a następnie przykryłem ją kołdrą i kocem. Podziękowała mi cicho, na co lekko kiwnąłem głową. Zgasiłem światło w jej pokoju, zamknąłem drzwi i ruszyłem w stronę domu.
To był pierwszy raz jak mnie dotknęłaś.

CZYTASZ
in my dreams » o'brien ✔
FanfictionW moich snach jesteś ze mną. Trzymam w sobie pragnienie, ale ty tego nie wiesz. Będziemy wszystkim, czym chce, abyśmy byli. A może to tylko moja wyobraźnia? © 2016 by staydrumandrnr