27.

868 127 18
                                    

Ja: nie dam rady się dziś spotkać Ru

Ruby: dlaczego niby?

Ja: spotkałem dzisiaj moją byłą przyjaciółkę, chciałem z nią pogadać :)

Ruby: myślałam, że to ja jestem twoją przyjaciółką.

Ja: oczywiście że jesteś :) tylko gdybym zaproponował, żebyś poszła z nami do kawiarni to byś nie poszła. Przypomnieć ci czemu? :)

Ruby: ugh Dylan nie musisz. Baw się dobrze.

Z uśmiechem na twarzy schowałem telefon do kieszeni moich spodni. Wiedziałem, że pewnie w tym momencie Ruby pęka ze złości, ale dawało mi to pewnego rodzaju satysfakcje. W końcu nie tylko ona rozdawała karty. Nie mogłem przecież wiecznie być na jej zawołanie, prawda?

Dostałem się przed szkołę, gdzie już czekała na mnie Sonia. Z uśmiechem na ustach przytuliłem się do niej, a ta wtuliła się w moją szyję. Trzymając ją, było mi dobrze. Jednak nie tak samo jak z Rose. Gdziekolwiek i z kimkolwiek byłem, zawsze myślałem tylko o niej.

Kiedy dotarliśmy do kawiarni, Sonia zajęła nam miejsca, a ja poszedłem złożyć zamówienie. Przy kawie rozmowa toczyła się naprawdę przyjemnie. Wspominaliśmy dzieciństwo, wszytkie wstydliwe momenty śmiejąc się w niebogłosy.

- Masz kogoś? - spytała nagle dziewczyna, zmieniając temat.
- Nie - wzruszyłem ramionami. - Żadna nie przypadła mi do gustu. - uśmiechnąłem się pod nosem. - A ty?
- Był taki jeden - wzięła głęboki wdech - ale tak jakby o tym nie wiedział, bo wyjechałam - uśmiechnęła się nerwowo. - Nie miałam nikogo w takim razie, idziemy? - spytała niepewnie.
- Jasne - uśmiechnąłem się, podnosząc się z krzesła.

Kiedy byłem pod jej domem, dziewczyna stała zdenerwowana, co zauważyłem po trzęsących się dłoniach.

- Wszystko okej? - spytałem z troską w głosie. - Sonia?
- Przepraszam Dylan - spojrzała się prosto w moje oczy.
- Za c.. - nie dokończyłem, ponieważ moja przyjaciółka mnie pocałowała.

in my dreams » o'brien ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz