Wrząca herbata, trzymana między udem Stefano a oparciem kanapy, wcale go nie parzyła. Nie było zresztą w tym nic dziwnego, biorąc pod uwagę to, kim był. Ciocia Judith starała się być uprzejma, mimo że po tych wszystkich sprawach nie mogła go darzyć sympatią - rozumiał to i też starał się być miły. Dla Eleny.
- Ciociu! Meredith i reszta już dojechali? - Zapytała jego ukochana, schodząc po schodach w czerwonym, jedwabnym kimonie. Z jej złocistych, świeżo umytych włosów wciąż kapała woda. Wchodząc do salonu, gdzie znajdowali się Stefano i Judith, roztaczała słodki aromat lawendy i ledwie wyczuwalnej nuty pomarańczy.
- Za chwilę powinni być. - Odpowiedziała ciotka.
Elena usadowiła się na kanapie obok Stefano i obrzuciła go dziwnym spojrzeniem. Dopiero po chwili zrozumiał, że zdziwił ją widok kubka z gorącym napojem. Ledwie zauważalnie wzruszył ramionami.
- Stefano, masz jakieś plany na przyszłość? Upatrzyłeś sobie jakąś uczelnię? - Zaczęła temat Judith.
Para wymieniła porozumiewawcze spojrzenia.
- Cóż...
Od konieczności odpowiedzi uratował go dzwonek do drzwi. Ciocia, która najwyraźniej chciała jedynie przerwać ciszę, zerwała się i popędziła, aby otworzyć. Stefano usłyszał głosy dobiegające z przedpokoju, po czym do salonu weszli Matt, Bonnie i Meredith.
- Cześć. Pójdźmy lepiej do mojego pokoju. - Odezwała się Elena.
Wszyscy ruszyli za dziewczyną na górę. Gdy byli już w na miejscu, Meredith wyciągnęła księgi z plecaka.
- Sprawdziłam spisy treści. - Powiedziała Bonnie i rozłożyła się na łóżku. - Ale... Obawiam się, że nic stąd raczej nam nie pomoże.
Elena zmarszczyła lekko brwi, po czym przeniosła wzrok na Stefano, który w skupieniu przyglądał się Mattowi.
- Stefano? - Zapytała.
Jej ukochany nie zareagował, z kolei na twarz Matta wstąpiła złość.
- Co jest? Próbujesz wejść mi do głowy? - Zapytał.
- O czym była tamta książka? - Odpowiedział pytaniem.
Dziewczyny spoglądały na nich zdezorientowane.
- Jaka książka?
- Wiesz jaka.
- Zostaw mój umysł w spokoju!
- Nie robiłbym tego, gdybyś tak nie wrzeszczał w myślach na ten temat. - Powiedział spokojnie Stefano. - Nie powinniśmy mieć przed sobą tajemnic.
Po czole Matta spłynęła kropla potu.
- Nie na temat. Wziąłem książkę. Dla siebie. Zresztą, jak chcesz to sam sobie sprawdź, skoro już to zrobiłeś. Albo użyj na mnie zaklęcia wpływu.
Meredith westchnęła.
- Matt, co cię ugryzło? - Zirytowała się Bonnie, nie uzyskawszy odpowiedzi, przeniosła pytające spojrzenie na Stefano.
Chłopak otworzył szerzej oczy ze zdumieniem.
- Rozumiem, Matt. Wciąż mi nie ufasz?
- Nie. To nie tak. Chciałbym wiedzieć więcej. - Odrzekł cicho tamten.
Elena wyczuła zmianę w tonie przyjaciela.
- Matt...
Blondyn niespodziewanie wstał i ruszył w kierunku drzwi.
CZYTASZ
Pamiętniki Wampirów - Wspomnienia
FanfictionStefano od jakiegoś czasu dręczony jest snami na jawie. Z pozoru niegroźne wizje mogą zniszczyć spokój panujący w Fells Church. Pozostaje także nierozwiązana sprawa Damona, Stefano i Eleny. Wkrótce cała trójka będzie musiała zmierzyć się z nowym zag...