Pewnego dnia 30 letnia kobieta szła przez miasto.Po drodze zaczepił ją niewidomy i zapytał wręczając list czy nie mogła by go oddać pod wskazany adres. Kobieta bez zastanowienia się zgodziła, ponieważ Adres zamieszkania był po drodze do jej pracy. Idąc przez przejscie zawróciła aby zapytać mężczyznę czy mu jeszce w czymś nie pomóc, lecz gdy odwróciłą głowę w tamtą stronę zobaczyłą tego samego człowieka bez laski i okularów najzwyczajniej w świecie wsiadającego do samochodu. Pobiegła na policję. Tam powiedziano jej, że miała duże szczęście, ponieważ dom pełen był ludzkich organów na sprzedaż, a w liście napisane było: " Przesyłam ci ostatnią na dzień dzisiejszy...."