Klara była żywiołową, urodziwą czternastolatką o zielonych oczach i płomienno rudych włosach. Jej rodzice pracowali na wysokim stanowisku w wytwórni kołder. Od rana do nocy byli w pracy. Klara miała mnóstwo koleżanek no i kolegów. Była też mała grupka, która jej nie lubiła i postanowiła zrobić jej kawał. Ania dziewczyna, która nienawidziła Klary spytała się jej czy pójdzie z nimi do opuszczonego domu. Klara przyjęła to z przymróżeniem oka i zgodziła się. O 00:00 była przed drzwiami starego domu, weszła tam, otworzyła drzwi od kuchni i usłyszała wycie, strasznie się przestraszyła, nie wiedziała, że to dzieciaki robią jej kawał, uciekała, usłyszała za sobą okropne wycie i wpadła do pokoiku, który był pokojem dziecka. Było tam łóżeczko z kratami, tapety w różowo-niebieskie paski. Stała tam chwilę i usłyszała płacz dziecka, później włączyła się melodyjka, która wydobywała się z zabawki wiszącej nad łóżkiem. Zamknęły się drzwi. Klara zaczęła panikować. Poczuła, że coś podnosi ją do góry, później z całą siłą rzuciło na ścianę, wisiała w powietrzu. Zgasło światło, nagle zobaczyła jak z ciemności wyłania się postać 5-letniego dziecka. Dziecko miało wbity nóż w sercu, a z niego lała się krew kapiąc na podłogę i znikając. Chłopczyk powiedziałz parszywym uśmiechem:
-Moi rodzice mnie zabili za to, że mam jaskrawo czerwona bliznę na plecach w kształcie litery "D",teraz przyszedł czas zebym się zemścił!!!
-Nie nie rób tego,co ja ci zrobiłam!!!!!!-wykrzyczała dziewczyna
-Hahaha i tak cię zabiję, potrzebuję krwi, twoimi "przyjaciółmi" już się zająłem-wskazał na grupę dzieci rozszarpanych, pociętych,z sztyletami w sercu.
Klara zaczęła się drzeć, a chłopiec podszedł do niej z nożem i uśmiechając się dziwnie, naciął jej ramię, wrzasnęła z bólu, sprawiło mu to przyjemność, wziął jej ręke i powoli przecinał jej palce, odrywając paznokcie i wbijając jej w ciało, później odciął jej ramię jedno i drugie oraz nogi, Wszystko to wisiało w powietrzu więc nie bylo widać, że jest pocięta, jedynie małe czerwone kreski. Wyciął jej okrąg w okolicy serca wyjął je i zjadł. Zaraz też wyglądał lepiej. Pociął wszystkie dzieciaki wrzucił je w worek i sprzedał jako karmę dla psów. Klarę znaleziono po 2 mięsiącach, jej ciało było w zaawansowanym rozkładzie z ust wychodziły obrzydliwe robale, nie dało jej się zdjąć, wisiała wciąż w powietrzu, nocami jednak widać smutną dziewczynę bez serca bez przyjaciół, brzydką, pociętą, która błąka się po domu Diabła