34.

247 28 10
                                    


@joker: Sara, skarbie, jak się dzisiaj czujesz? ;)

@joker: Sara?

@joker: Przecież widzę, że wyświetliłaś...

@joker: Jesteś na mnie zła?

@nemezis: Co jest z tobą nie tak, Ashton? Nie udawaj, że nie wiesz o co chodzi. Obiecałeś mi, że tego nie zrobisz! Jesteś kłamcą!

@joker: Zrobiłem to dla twojego dobra... Zrobiłem to z miłości!

@nemezis: Och, pierdol się! To nie jest żadne tłumaczenie.

@joker: Czyżby? ;)

@nemezis: Żaden człowiek, nawet Anastasia, nie zasługuje na takie upokorzenie!!! Zniszczyłeś ją!

@joker: A ona niszczyła ciebie. Przez nią cierpiałaś...

@nemezis: Cierpienie jest naturalnym zjawiskiem w naszym życiu, jest nieuniknione.

@joker: Więc trzeba się na to godzić? Trzeba pozwalać na zło i upokorzenie, bo jest nam przeznaczone?  

@nemezis: Tak, Ashton. Cierpienie i ból to część naszej codzienności. Nie jesteś w stanie mnie przed nim uchronić.

@nemezis: Po za tym, jak mogłeś chronić mnie przed cierpieniem, zadając go innym?

@joker: Ale ona na nie zasługiwała!

@nemezis: Chyba nie tobie to osądzać.

@joker: A kto może? Ten Najwyższy, który uwielbia  patrzeć jak zwijamy się z bólu w samotności i rozpaczy? I to jest Sprawiedliwość czy Miłosierdzie? Nawet umrzeć mi nie pozwala, tylko każe męczyć się na tym okropnym świecie. Skoro tak bardzo mnie nienawidzi, dlaczego nie pozwoli mi umrzeć? Wiesz dlaczego? Bo śmierć nie jest karą, tylko nagrodą. Ale ja na nią nie zasługuje. I teraz On, mogący wydawać wyroki, decydujący o życiu i śmierci, patrzy na mnie z góry i śmieje się. Jestem pewny, że trzyma się za brzuch i dusi się ze śmiechu! A może powiesz mi jeszcze, że mnie zbawi, bo... cierpienie to ocalenie?! Ha ha ha

@nemezis: Piszesz bzdury. Lepiej trochę ochłoń i dopiero zacznij ze mną rozmowę, albo nie... W ogóle do mnie nie pisz!

@joker: Ale ty chcesz ze mną pisać! Bo inaczej po co miałabyś wchodzić na chat? 

@nemezis: Mam tu też innych znajomych.

@joker: Kłamiesz! 

@nemezis: Nie, nie miałabym po co... 

@joker: Jestem twoim jedynym przyjacielem! Nie pisałabyś z kimś innym...

@nemezis: A dlaczego nie? Ty też tak robiłeś. Pisałeś z Anastasią, potem z Ruby, a może jeszcze z kimś innym...

@joker:  Nie zrobiłem tego dla rozrywki, tylko dla słodkiej zemsty i satysfakcji. :)

@nemezis: Boże, nie wiem jak mogłeś to zrobić, jak mogłeś do tego dopuścić! Coś ty nagadał Ruby, że cię chroni? 

@joker: Nic jej nie nagadałem. Pokazałem jej rozmowy z Anastasią, sekrety, które mi rozpowiedziała. Ruby była wściekła i gotowa zrobić wszystko, by pogrążyć swoją "przyjaciółkę". A ja po prostu...

@nemezis: Co po prostu?! Nie ma żadnego dobrego wytłumaczenia na zło, które wyrządziłeś!  

@joker: Chciałem tylko żebyś była szczęśliwa. I żebyś mnie kochała miłością, którą ja cię kocham. Miłością bezgraniczną.

@nemezis:  Ale ja nie jestem szczęśliwa... Ashton ja czegoś nie rozumiem. Robisz to dla mnie czy dla siebie? Bo ja mam wrażenie, że bardziej to drugie. Nie kochasz mnie, bo jestem dla ciebie ważna, tylko po to, by wymagać ode odwzajemnionych uczuć, które ci się należą, bo "tyle dla mnie robisz"...

@joker:  Mylisz się, Saro. Robię to wyłącznie dla ciebie. Bo zasługujesz na szczęście. Ja się nie liczę, jestem nikim. Nikim, nic nie znaczącym pyłkiem we wszechświecie. Zwykłą rzeczą, nawet nie człowiekiem, bo człowiek ma chociaż odrobinę godności i szacunku do siebie, a ja nawet i tego nie mam. Dawno temu zabrano mi tą cząsteczkę człowieczeństwa, ale to teraz nie jest ważne. Wracając, jestem przedmiotem, nie zasługującym na dobro, ale ty... Ty jesteś piękna i wyjątkowa! Chcę cię kochać, bo na to zasługujesz! Nie wiem czy potrafię, ale będę próbować! Jestem w stanie zrobić dla ciebie wszystko - och, przecież wiesz...

@nemezis: Ashton, przepraszam, ale nie jestem w stanie ci teraz wybaczyć. To co zrobiłeś było okropne i niemoralne. Nie mogę! Nawet jeśli wcześniej czułam coś do ciebie, to teraz wszystko wyparowało. Nie zniszczyłeś tylko Anastasii Rafiel, zniszczyłeś też moje zaufanie do ciebie oraz naszą przyjaźń. Nie pisz do mnie więcej.   

@joker: Nie możesz tego zrobić! Nie możesz mnie zostawić! Przecież ja cię kocham! Nie rozumiesz?! Wydawałoby się, że nie mam serca. Ha! Przez pewien czas faktycznie go nie miałem! Pewnego razu nie wytrzymało ostrzy wbijanych przez innych i rozpadło się na kilkanaście kawałeczków. Przez długi czas nie czułem kompletnie nic, totalną pustkę. Myślałem, że będzie mi z tym dobrze, przynajmniej nie będę musiał czuć bólu, ale jak się okazało szczęścia też nie mogłem poczuć. Pustka - stan, który sprawił, że każdy kolejny dzień był jeszcze gorszy. Ponury, nudny, bezsensowny. I tak utraciłem całkowity sens życia, stałem się samotny, wypełniony smutkiem i goryczą. A potem zjawiłaś się ty i kawałek po kawałeczku, poskładałaś moje serce z powrotem w całość. A teraz chcesz odejść? Chcesz wbić nóż w ten beznadziejny narząd - wbić bardzo głęboko, aż zacznie krwawić? Tego chcesz?!

@nemezis:  Ash, nie dramatyzuj! Przestań w końcu robić z siebie postać tragiczną!

@joker: Co?! Nikogo z siebie nie robię!

@nemezis: Robisz z siebie biedną ofiarę. Wiem, że na pewno dużo przeżyłeś i przykro mi z tego powodu, ale nie bierz mnie teraz na litość! Nie jesteś jedynym który cierpi...

@joker: Czasami myślę, że tak jest... Że tylko mi przydarzają się złe rzeczy...

@nemezis: Nie jesteś bohaterem tragedii, Ashton.

@joker: A może jestem?! Może to wszystko, to tylko pieprzona sztuka, a mnie czeka nieszczęśliwe zakończenie? Całe życie ściga mnie Fatum, więc to musi być prawda...

@nemezis: To co piszesz jest wręcz śmieszne! 

@joker: Tak naprawdę możesz tylko sobie wyobrazić przez co musiałem przechodzić. A kiedy już to zrobisz, pomnóż to przez 10, dopiero wtedy będzie opisywać moje cierpienie.

@nemezis: Może i masz rację, mogę sobie to tylko wyobrażać. Może nawet nie jestem w stanie. Ale to nie zmienia faktu, że przesadzasz. 

@joker: Och, masz rację, taki już jestem. Wszystko biorę od siebie, mocniej czuję sercem, a potem te uczucia mnie niszczą, są przyczyną mojego upadku.

 @joker: Jak się  tak zastanowić, to ta pustka nie była taka zła, chyba jednak wolę już nie czuć nic, niż ten ból, który mi zadałaś...

@nemezis: Ashton, nie weźmiesz mnie na litość. Zrobiłeś coś złego i teraz poniesiesz tego konsekwencje.

@joker: Ty nie wdzięczna suko! Jak możesz mnie odrzucać?! Oddałem ci moje serce, oddałem ci całego siebie... Wszystko co miałem! A ty tego nie chcesz? To czego ty, kurwa, chcesz?! Co mam jeszcze dla ciebie zrobić?!

@nemezis:  Chcę, żebyś dał mi spokój. Nie pisz już do mnie więcej.

@nemezis is offline.

@joker: Nigdy nie dam ci spokoju!

@joker: Nie pozbędziesz się mnie, Saro! :)

Chat z nieznajomym (Ashton Irwin ff) |Zakończone|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz