Rozdział 22

2.2K 118 2
                                    

Wreszcie w domu . Oczywiście tylko teoretycznie, ponieważ dopiero co wysiedliśmy z samolotu. To był męczący tydzień, nigdzie nie mogłam iść sama , no oczywiście poza łazienkami, tam za mną nie chodził. Po tym jak odebraliśmy bagaże wreszcie mogliśmy jechać do domu . Ludzie nawet nie wiecie jak bardzo chciałam wreszcie wziąść kąpiel i położyć się spać , i wiem co sobie myślicie ... chce spać sama , nie z nim i tak a propo do niczego między nami nie doszło ... pff , spróbowałby tylko ...

- Gdzie ty jedziesz ?

- Jak to gdzie do domu - powiedział jakby to było oczywistością

- Ale dom dziadka jest w przeciwnym kierunku ...

- Wiem o tym .

- To dlaczego jedziemy w złym kierunku?

- Ponieważ jedziemy do naszego domu ...

- A kiedy ja się zgodziłam z tobą zamieszkać ?

- W momencie kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy to było przesądzone. A kiedy pojawiłaś się na naszym ślubie to sama twoja obecność była nie wypowiedzianą zgodą ...

- Wiesz dobrze że mi o tym powiedziałeś .

- Nie ma sprawy Mała - powiedział z uśmiechem

- Nie jestem mała !

- Tak tak ... Mała

- Nienawidzę Cię ...

- Nie prawda , kochasz mnie tak jak ja Ciebie - posłał mi buziaka i dalej skupił się na drodze .

Witaj codzienność. Wszystko wraca do normy ...

Princess HourOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz