Alex
Od razu wbiegłam do domu, nie wiem co z tym zrobić. Nathan nie wydaje się taki jak w opowieściach które słyszałam od brata i wilkołaków z stada do którego należy, a raczej należał bo pewnie już wszyscy nie żyją, czyli trochę prawdy w tym jest, jeśli ktoś stanie do walki z watahą Nathan'a kończy się to dla niego śmiercią.
Mojego brata nie trudno było znaleźć, siedział sobie na kanapie jak gdyby nigdy nic i oglądał telewizje albo tylko udawał, a tak na prawdę podsłuchiwał całą moją rozmowę z Alphą Nathan'em i jak się okazuje moim Mate. Gdy tylko na niego spojrzałam od razu odwrócił się w moją stronę, a ja szybko do niego podbiegłam, usiadłam na kanapie obok brata i się mocno w niego wtuliłam.
- Co teraz zrobimy? - spytałam się go patrząc mu w oczy
- Nie wiem wataha do której należałem już nie żyje, więc muszę się starać o miejsce w innej co nie będzie łatwe, a bez stada nie mogę przeżyć. Ty za to przeprowadzisz się do domu watahy blasku księżyca, nie będziesz miała innego wyjścia- powiedział smutnym głosem i mocniej mnie przytulił
A ja patrzyłam na niego nic nie rozumiejąc, czy to znaczy, że nie pojedzie że mną i nie dołączy do stada Nathan'a?Chris
W jednej chwili całe moje życie się zawaliło, zostałem bez watahy, moja mała siostrzyczka z którą żyje już piętnaście lat będzie musiała się wprowadzić, przez co zostaniemy rodzieleni. Nigdy się tak nie stało. Od kąt została adoptowana zawsze byliśmy nierozłączni. Oczywiście będę się starał dostać do watahy w której będzie Luną, ale to prawie nie możliwe, żeby się do niej przyłączyć trzeba się w niej urodzić albo należeć do rodziny Alphy, lub wygrać walkę z jednym z najlepszych wojowników stada.
- To znaczy, że nie pojedziesz ze mną?- zapytała, a w jej oczach zaczęły się znowu pojawiać łzy
No właśnie znowu, po jej czerwonych oczach wnioskuję, że już płakała lub była bliska temu.
- Będę się starał dostać do twojej watahy, ale będzie to trudne, bo jak sama zdążyłaś zauważyć nie jestem najlepszy w walce, ale zrobię wszystko co w mojej mocy by być tam z tobą. Nigdy nie zostawił bym cię samej zwłaszcza w takiej sytuacji- powiedziałem, a ona momentalnie mocniej mnie przytuliła
Cieszyła się jakbym jej powiedział, że na pewno się tam dostanę, a przecież szanse są marne.
-Tak się cieszę, że będziesz że mną...
- Alex wątpie, że się dostanę- powiedziałem przerywając jej
- Ale Nathan powiedział, że dołączycie do jego watahy o ile tylko się zgodzicie- powiedziała i rzuciła mi się na szyję mocno przytulając, co odwzajemniłem kiedy dotarło do mnie co powiedziała
- Naprawdę?- myślałem, że się przesłyszałem, na prawdę nie mogłem w to uwierzyć
- Tak !!!
Tak się cieszę, że nie będziemy musieli się rozdzielić, zwłaszcza teraz. Wiem, że nie będzie dla niej łatwe wejść do naszego świata, a zwłaszcza na takim stanowisku, dotychczas znała tylko podstawowe informacje o nas. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się takiego ruchu ze strony Alphy Nathan'a, ale zrobił najlepszą rzecz jaką mógł zrobić, Alex nigdy by mu nie wybaczyła gdyby rozdzielił ją z rodziną, a jej jedyną rodziną jestem ja. Od zawsze wiele to dla niej znaczyło i jestem więcej niż pewien, że byłaby w stanie oddać za nią życie. A tak zyskał u niej wielkiego plusa na starcie, możliwe, że nawet o tym nie wiedząc.
- Nie mogę w to uwierzyć, może znajdę tam swojego mate, co o tym myślicie ? - usłyszeliśmy pytanie Rose która właśnie schodziła że schodów
- Ty tylko o tym- westchnełem- Rose nie uważasz, że byliśmy już na tylu zebraniach, że gdyby był tam twój mate to byś go znalazła
- Hej, nadzieja umiera ostatnia, co nie? Dała bym się zabić byle tylko moim przeznaczonym był ktoś z tej watahy, masz szczęście Alex i do tego to Alpha, przecież to najsilniejsze stado- rozmarzyła się
- Rose nie uważasz, że gdyby to co powiedziałaś się spełniło, to i tak byś na tym nie skorzystała, bo przecież za chwilę byś zginęła, nawet swoim Mate byś się nie nacieszyła?- zapytała że śmiechem Alex, a ja po chwili też zacząłem się śmiać, za to Rose udawała, że się obraziła i odwróciła się do nas plecami. A my ze śmiechu tarzaliśmy się po podłodze.----------------------------
Przepraszam was, że musicie tyle czekać na rozdziały, ale jak już wspomniałam jestem chora i pisanie mi przychodzi teraz ciężej.
CZYTASZ
My Mate Alpha
WerewolfAlex to normalna dziewczyna, jednak od 16-stych urodzin zna przerażającą prawdę, jako jedna z nielicznych ludzi na świecie. Mianowicie, że na ziemi żyją też stworzenia nadprzyrodzone takie jak wilkołaki czy wampiry. Nathan to wilkołak i Alpha najpo...