Rozdział 9

17.7K 1K 45
                                    

Nathan

Siedzieliśmy w ciszy jeszcze chwilę, aż przerwała ją... moja sześcioletnia siostra . On ma chyba ADHD! Wbiegła do pokoju jak strzała i od razu skierowała się do Alex, by z rozpędu wskoczyć jej w ramiona.
- To ty jesteś Mate mojego brata? Ładna jesteś.
- Sue nie ładnie tak z zaskoczenia wskakiwać na innych- powiedziałem do mojej sześcioletniej siostry jednak ona mnie zignorowała
- Hej, ty jesteś siostrą Nathan'a?
- Tak! A ty Alex! - zapiszczała Sue
Moja mała Mate na to stwierdzenie tylko cichutko się zaśmiała. Tak kocham ten dźwięk, jednak nie dane mi było zbyt długo nacieszyć nim uszy, gdyż moja mała siostrzyczka złapała Alex za rękę i pobiegła w kierunku schodów na górę pewnie do jej pokoju.
- Idziemy się pobawić z Alex! Macie nam nie przeszkadzać! - krzykneła moja malutka siostrzyczka, zamykając drzwi do swojego pokoju. Trzeba przyznać, że potrafi naprawdę głośno krzyczeć.

Alex

- W co się pobawimy?- spytała się Sue
-A w co byś chciała?
Siostra Nathan'a wydaje się naprawdę interesującą osobą, trochę z zachowania podobną do Rose. Sue ma czarne włosy sięgające trochę za ramiona,porcelonową cerę i zielone oczy.
- Zrobiła byś mi jakąś ładną fryzurę? - spytała z wyczuwalną nadzieją w głosie
- Jasne, a co byś chciała?
- Kokardę z tyłu na włosach
- W porządku
Mistrzynią w czesaniu może nie jestem, ale wszyscy mówią że ładnie mi to wychodzi. Od zawsze Agnes uczyła mnie przeróżnych fryzur. Później w szkole spotkałam Rose z którą szybko się zaprzyjaźniłam. Ona zawsze była ślicznie umalowana, jednak miała problem z ładnym uczesaniem, ja za to miałam odwrotnie, więc sobie nawzajem pomagałyśmy.
- Gotowe- powiedziałam do Sue
- Ale ślicznie! Zrobisz mi też taką jutro jak przyjdą do mnie koleżanki? - spytała robiąc te " oczy szczeniaczka"
-Jasne, nie ma problemu- powiedziałam przez śmiech
- Wiesz, że jeszcze nikt mi nie robił takich fryzur ?
- A twoja mama?
To co powiedziała Sue bardzo mnie zdziwiło,przecież zazwyczaj mamy często czeszą swoie córeczki w ładne fryzury.
- Zginęła jak miałam trzy latka
W oczach dziewczynki zaczęły się pojawić malutkie łzy więc szybko ją przytuliłam.
- Taki mi przykro
- Zostaniesz moją mamą ?
W jej zielonych oczkach było widać taką nadzieję. Jednak ja przecież nie mogłam od tak zostać jej mamą.
- Przykro mi księżniczko, ale ja nie mogę od tak zostać twoją mamą- powiedziałam i mogłam zobaczyć jak nadzieja w jej oczkach stopniowo wygasa
- Ale czemu? Przecież jesteś Luną w stadzie mojego brata do którego ja też należę! A Luna jest przecież mamą dla wszystkich dzieci z jej stada ! Jestem aż tak zła, że nie chcesz być moją mamusią?- mówiąc ostatnie zdanie jej głos się załamał
Po tym co powiedziała zamarłam z szeroko otwartymi oczami. Ja mam być jak druga mama dla wszystkich tych małych wilczków że stada Nathan'a?!

Nathan

Po tym jak ta mała bestia zwana również moją siostrą zaciągneła MOJĄ przeznaczoną do swojego pokoju postanowiłem chwilę jeszcze zostać w salonie z bratem Alex i jej przyjaciółką by dowiedzieć się jakie prace dla stada przydzielał im Dean. Chris będzie sprawdzał teren watahy. Będzie musiał trochę poćwiczyć w walce zarówno w wilczej jak i ludzkiej postaci, ale za to jest bardzo szybki. Okazuje się, że Rose pomimo tego, że na pierwszy rzut oka wygląda jakby przyjmowała się tylko tym jak wygląda ma wspaniały kontakt z dziećmi dlatego będzie jedną z opiekunek dla wilczków mojego i Alex stada. Jak widać pozory jednak mylą. Gdy je zobaczyłem mocno się zdziwiłem, że moja mała Mate się z nią przyjaźni, ta dziewczyna wyglądała na pustą, a Alex przeciwnie. Po tym jak już dowiedziałem się od nich wszystkiego czego chciałem i dopowiedzeniu im kilku zasad postanowiłem udać się do pokoju mojej siostry i zobaczyć co porabia z moją bratnią duszą. W czasie wchodzenia po schodach usłyszałem, że się śmieją i część ich rozmowy. To dobrze, że się dogadają, Luna powinna mieć doskonały kontakt z dziećmi. Bywały w historii już takie przypadki, że Luny nie lubiły małych wilczków nie licząc ich własnych co nie kończyło się się za dobrze. Postanowiłem postać trochę przy drzwiach i posłuchać ich rozmowę.
- Gotowe- powiedziała Alex
- Ale ślicznie! Zrobisz mi też taką jutro jak przyjdą do mnie koleżanki?- ciekawe o co chodzi.
-Jasne, nie ma problemu-
- Wiesz, że jeszcze nikt mi nie robił takich fryzur ?
- A twoja mama?
Ten temat był wyjątkowo smutny dla Sue, zresztą jak dla nas wszystkich, całe stado mocno przeżyło stratę tak dobrej Luny jednak najbardziej cierpiała nasza rodzina co nie jest dziwne. Sue miała tylko trzy lata, Ben jeden z moich pięciu braci miał 7 lat, Ian 11,Philip 13, Tom i Jack którzy są bliźniakami mieli po 15 lat, a ja 17. Jestem najstarszy z całego rodzeństwa dlatego starałem się jak mogłem pomóc w wychowaniu braci, ale najwięcej czasu poświęciłem Sue.
- Zginęła jak miałam trzy latka- Powiedziała smutnym głosem moja siostrzyczka i mógłbym się założyć, że w jej oczach pojawiły się łzy
- Taki mi przykro
- Zostaniesz moją mamą ?
Nie tylko nie to przecież Alex nic nie wie o obowiązkach Luny. Czemu moja siostra musiała wyskoczyć akurat z tym pytaniem, przecież to będzie dla niej szok. Czekałem tak chwilę na jaj reakcję, bo jak na razie nic nie było słychać nawet jej oddechu.
- Przykro mi księżniczko, ale ja nie mogę od tak zostać twoją mamą- powiedziała wreszcie moja mate
- Ale czemu? Przecież jesteś Luną w stadzie mojego brata do którego należę! A Luna jest przecież mamą dla wszystkich dzieci z jej stada ! Jestem aż tak zła, że nie chcesz być moją mamusią?- powiedziała Sue podniesionym jednak wciąż smutnym głosem
Na te zdanie Alex głośno wciągnęła powietrze. Chyba czas wyjaśnić wszystko mojej przeznaczonej.

My Mate AlphaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz