Chciałam wam tylko powiedzieć, że Niall to postać trzecioplanowa i nie ma większego znaczenia w historii, więc będzie mało wątków z nim.
- Przepraszam, co? Dlaczego dopiero teraz mi o tym mówisz, Shawn jesteś normalny? - chłopak podchodzi do mnie i ociera łzy kapiące z moich policzków swoim kciukiem.
-Miałem zamiar ci powiedzieć - wydusza, a ja obracam wzrok w stronę Jake'a, który pochodzi do nas i kiedy widzi mnie zapłakaną, mówi, że zadzwoni pózniej, a teraz idzie się spotkać z Loganem.
-Kiedy?! - wykrzykuję, wymachując przy tym nerwowo rękami.
-Teraz... - szepce i przyciąga mnie za biodra do siebie, wtulając swoją głowę w moje włosy. Oplatam dłonie wokół jego talii i przyciskam się do niego jak najmocniej potrafię, zaciągając materiał jego cieplej bluzy.
-Jesteś idiotą - mówię do niego i ocieram się głową o jego szyję.
-Mamy jeszcze cały rok, czemu płaczesz? - pyta chłopak i pociera ręką moje plecy. Odsuwam się od niego i staję przed nim twarzą w twarz.
-Wiem, ale oprócz ciebie n-nie mam nikogo...
-A Jake, Danielle, Jacob, u-um Matt?
-Nie porównuj ich do siebie. Zawsze to ty byłeś przy mnie, kiedy świat walił mi się na głowie, a oni nie umieli mnie nawet pocieszyć, a poza tym z Jakiem i Jacobem mam krótką znajomość i prawie w ogóle się nie widujemy, a Matt...jest na mnie zły, nawet nie wiem dlaczego.
-Jest jeszcze caluttttkiii rok, przez ten czas będziemy się bawić lepiej niż kiedykolwiek - zakłada kosmyk moich włosów za ucho, a ja kiwam głową i nie ukrywam uśmiechu - na razie myśl o tym, co włożysz na bal - mruga do mnie, a ja czuję mrowienie w nogach. Co się ze mną dzieje?
-J-jasne, zostały tylko 2 miesiące, to mało czasu, a ja nie wiem czy...nie wiem czy uda mi się zdobyć jakąś śliczną sukienkę.
-Jake ci pomoże, to gej - chichocze, faktycznie Jake to rasowy gej - a poza tym w czymkolwiek przyjdziesz będziesz i tak najpiękniejsza - czy on właśnie powiedział, to co usłyszałam? Nigdy wcześniej nie powiedział mi czegoś, a ja w duchu nie umiem powstrzymać tej cholernej euforii i ciepła na sercu.
~~~~~~
Shawn przyciska usta do mojej odkrytej szyi i jeździ gorącymi pocałunkami po wyznaczonym szlaku, dając mi przy tym nieziemską przyjemność. Kiedy po raz pierwszy dotyka ustami moich ust czuję mrowienie w każdej części mojego ciała i ciągnę go leciutko za włosy, a chłopak jęczy mi prosto w usta. Jego usta napierają na moje leniwie i delikatnie, gryząc zębami co chwilę moją dolną wargę. Na początku jestem oszołomiona jego pewnością siebie i nie jestem w stanie oddać pocałunku.Jednak, kiedy wkłada zimne ręce pod moją bluzkę, coś we mnie pęka i zaczynam namiętnie całować każdą część jego ciała, od ust do jego nagiego torsu, który co chwilę unosi się i wraca z powrotem na swoje miejsce. W pewnym momencie kiedy Shawn odsuwa się ode mnie czuję rozczarowanie.
-Nie możemy - mówi.
-Nie obchodzi mnie, że jesteśmy przyjaciółmi po prostu mnie pocałuj - odpowiadam mu niezwykle odważnie i w tym momencie, przed moimi oczami pojawia się dziwna chmurka, która po chwili znika i otwieram oczy, uświadamiając sobie, że to był tylko PIEPRZONY SEN. Kiedy otwieram oczy, koło mnie na łożku siedzi Shawn i jeździ wzrokiem po stronach jakiejś książki.
CZYTASZ
Craving // Shawn Mendes Fanfiction
Fanfictionto miasto jest miejscem niespełnionych marzeń i tysięcy nieprzespanych nocy z głową pełną myśli o tobie. ©2k16