Harry
Harry martwił się o Hermionę. Miała strasznego doła. Mieli wszyscy wyruszyć na poszukiwania różdżki, ale oszczędził to dziewczynie.
Gdy razem z Percym byli w miejscu gdzie została wyrzucona do wody Percy odezwał się:
-Może powinniśmy poszukać Rona.
-Nie. Mamy za mało czasu. Masz pomysł jak ją znaleźć w takim wielkim jeziorze?
-Tak, ale nie wiem czy poradzę sobie sam.
-Jaki masz plan?
-Po prostu musimy tam wskoczyć i jej poszukać. Macie jakieś zaklęcie na oddychanie pod wodą? Jeśli nie to mogę wyczarować bąbel, ale nie wiem czy będziesz umiał się w nim poruszać.
-Tak się składa, że znam pewne zaklęcie.
Percy bez wahania wskoczył do wody. Harry wyciągnął różdżkę i zaczarował się zaklęciem bąblogłowy. Podążył za nim. Woda jak zawsze nie była zbyt przejrzysta. Popłynął za chłopakiem. Zaczęli poszukiwania. Ciężko było cokolwiek zobaczyć, ale jakoś sobie radzili.
Gdy przepływali obok pewnej groty Harry poczuł w sobie narastające ciepło.
-Hej! Może tu zajrzymy!-krzyknął do Percy'ego, a ten odwrócił się i wpłynął do jaskini. Zagłębiali się w niej. Nagle woda zaczęła opadać i w końcu mięli jej tylko po kolana. Harry zauważył na ziemi... tak to połowa Czarnej Różdżki! Podniósł ją. Percy znalazł już drugą połowę. Przez chwilę byli w pełni szczęścia. Po chwili ziemia zaczęła się trząść. Pełno głazów zaczęło spadać. Przejście było przykryte. Jedyne przejście z tej groty do jeziora.
CZYTASZ
Czarodziej i Heros
FanfictionCzytasz na własną odpowiedzialność. Miałam trudny okres w życiu. Z góry przepraszam.