Wyszło szydło z worka

469 32 2
                                    

"Grayson czeka", okey to raczej normalne i zrozumiałe.
Ale nie rozumiałam "Damska toaleta"?. Okey. To było na pisane po Angielsku i wiem co te słowa znaczyły, ale co do cholery dobił tam Grayson?
Czekał ?
W damskiej toalecie?
Grayson czekał w damskiej toalecie?
No chyba nie... To raczej nie spotykane ze chłopak na ciebie czeka w damskiej totalnie... Albo ?
     Rose! uspokój się!
Po prostu tam pójdź.
Przeszłam cały korytarz i stanęłam przed łazienką. Położyłam rękę na klamce i jeszcze raz odetchnęłam głęboko. I to mu dało siły.
    Otworzyłam drzwi i mnie zatkało.
Jakaś para stała przy umywalkach i się namiętne całowała. Ona siedziała na umywalce z rozkrocznymi nogami a  on stał tak blisko niej, ze nie było już miejsca na powietrze.  Dopiero po chwili zdałam sobie sprawę, że to nie jakaś para tylko Grayson i wredna ruda suka. Sarah.To był jeszcze większy policzek.
     Zwrócili dopiero teraz na mnie uwagę. Kurde . Grayson otworzył szeroki oczy i odsunął się od razu na kilka centymetrów. Sarah rzuciła mi dumny uśmiech.
Byłam wstrząśnięta.
- Przepraszam, że przeszkadzam.- Puściłam drzwi a one od razu się zamknęły, odcinając ten okropny widok.
Co ja sobie myślałam... On miał być inny, dobry, miły, kochany, godny zaufania i do tego dobrze wyglądający. A wyszło jak zawsze... Dupek. Zresztą jak każdy chłopak.
Nawet się cieszę, że dostałam ten sekret. Przynajmniej nie będę sobie robiła głupiej nadziei i odrazu zobaczyłam jaki on jest.
Wyszłam ze szkoły...
-Rose! Rose poczekaj....

Who is the better Twin / Dolan TwinsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz