SexyPinguin: Hej Sweet ;*
SexyPinguin: O której kończysz?
Czy on nie da mi już spokoju? Czy aż tak musi uprzykrzać mi moje i tak marne życie?
Pisze do mnie już od kilku dni, a ja już mam go dość, choć go nawet nie znam.
Wiem, że nie ocenia się ludzi po takich rozmowach, ale no kurde, kto normalny stalkuje inne osoby, a właściwie to mnie, obserwuje i robi jakieś inne dziwne rzeczy? No kto?!
On ma chyba nie po kolei w głowie.
Nie wiem, dlaczego ja mu jeszcze odpisuje, ugh.SweetBear: Wiesz, co, gdzie i kiedy robię, a nie wiesz, o której kończę zajęcia?
SexyPinguin: Ej! Nie wiem wszystkiego :(
SweetBear: Konkrety, Pinguin.
SexyPinguin: Hmm, no np. nie wiem, jak wyglądasz, kiedy jesteś naga.
SweetBear: Nie pisz do mnie, zboczeńcu.
SexyPinguin: Oj kochanie, chyba nie chcesz mi powiedzieć, że się boisz?
SweetBear: Nie boję ;) Ale nawet nie wiem, ile masz lat.
SweetBear: Chociaż, po co mi to wiedzieć, skoro i tak nie zamierzam pisać ze zboczeńcami. ;)
SexyPinguin: A powinnaś, sweet ;3
SweetBear: Co masz na myśli?
SexyPinguin: Niebawem się przekonasz.
To było dziwne. Okej, bardzo dziwne.
Zaczęłam się poważnie zastanawiać nad tymi ostatnimi wiadomościami. Postanowiłam, iż zignoruję ten fakt, no, bo co miałby mi zrobić jakiś zboczeniec, który ma ochotę zobaczyć mnie całkiem nagą? Nie no idiotko, nie masz się czego bać. On Cię tylko znajdzie, w sumie już wie, gdzie mieszkasz, zabawi się, zgwałci Cię oraz porzuci. Przecież to nic.
Zaczęłam obawiać się, że jednak ten chłopak przyniesie mi same problemy.
"Muszę jak najszybciej zakończyć ten 'kontakt', nie wiem, jak to zrobię, po prostu muszę. Ale w sumie to nawet nie można nazwać tego kontaktem" - pomyślałam.
![](https://img.wattpad.com/cover/73421845-288-k740736.jpg)
CZYTASZ
Oczy na niebie || 5SOS
Fanfiction,,Krzyk był jak wyzbycie się złych emocji, które właśnie opanowywały mnie od środka.''